Przejdź do głównej zawartości

Tawuły

Tawuły to urocze krzewy i krzewinki. Są łatwe w uprawie i prześlicznie kwitną. Występują w wielu odmianach. Różnią się m.in. porą kwitnienia, kolorem i wielkością.

       Tawuły kwitnące latem
Wśród tawuł kwitnących latem znaleźć możemy np.:
Tawuły japońskie - dorastające na ogół do ok. 40 cm. Są one niskimi krzewami, które cechuje powolny wzrost oraz gęsty, kopulasty kształt.
Tawuły drobne - popularne krzewy o wszechstronnym zastosowaniu. Są one krzewami średniej wielkości. Osiągają wysokość w granicach 60-100 cm.
Jednym z większych przedstawicieli tych uroczych roślin jest tawuła Spiraea x billardii odmiany "Triumphans". Dorasta do ok. 2,5 m i kwitnie w lipcu w kolorze purpurowym.
       Tawuły są roślinami o bardzo wszechstronnym zastosowaniu. Poza odmianami karłowatymi są roślinami dość szybko rosnącymi. Można więc stworzyć z nich w prosty sposób piękny, naturalny żywopłot, którego nie trzeba strzyc a zdobi nasz ogród wspaniałymi kolorami przez całe lato, ponieważ są to z reguły rośliny o długim okresie kwitnienia, zazwyczaj od czerwca do września.
       Tawuły karłowate natomiast są idealne na skalniaki, obwódki rabat lub na skarpy.
       Te średnie możemy wykorzystać jako wypełnienie rabat bylinowych lub pomiędzy iglaki gdzie będą nam dawały miłe dla oka kolorowe akcenty.
       Doskonale prezentują się również jako krzewy soliterowe lub w grupach jednorodnych.
       Tawuły letnie lubią rosnąć na stanowiskach słonecznych w glebach żyznych i przepuszczalnych. Sadzimy je w odstępach 0,5-1,5 m w zależności od wielkości danej odmiany. Po posadzeniu dobrze jest ziemię wokół rośliny przykryć warstwą kompostu.
W okresie wiosennym usuwamy uschnięte gałęzie, latem w razie potrzeby podlewamy, na zimę wystarczy przykryć ziemię wokół korzeni kompostem lub liśćmi.
       Tawuły kwitnące wiosną sadzimy jesienią lub wczesną wiosną w słońcu lub półcieniu w zwykłej ziemi ogrodowej. Nie mają one specjalnych wymagań co do podłoża.
       Osiągają na ogół wzrost w granicach 1,5-2 m. Pędy należy przyciąć po kwitnieniu.
       Kwitnące pędy tawuł nadają się na kwiat cięty, możemy więc być pod wpływem ich uroku również we wnętrzu naszego domu.
       Wiosenne tawuły zachwycają nostalgicznie zwieszającymi się pędami, a niektóre z nich przebarwiają się również pięknie jesienią, np. na pomarańczowo przebarwiają się: tawuła szara (kwitnąca w maju), tawuła Thunberga (kwitnie jako następna) oraz tawuła wczesna (kwitnąca od kwietnia do maja).
       W okresie od maja do czerwca kwitnie tawuła nippońska.
       Na tawułach lubią żerować mszyce. Najlepiej wtedy spłukać rośliny dość silnym strumieniem wody. Jeśli mamy potężną inwazję po prostu trzeba sięgnąć do powszechnie dostępnych preparatów na mszyce.
---
Autorem artykułu jest ogrodnik
wszystkooogrodkach
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Komentarze

Tu najchętniej zaglądacie

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

  Trwa sezon na grudniki, bardzo ładne i obficie kwitnące kaktusy. Mimo, że są łatwe w uprawie, czasami zamierają. Bywa że przyczyną jest nieodpowiednia doniczka. W wielu przypadkach, zdezorientowani dużą ilością pędów dajemy dla rośliny zbyt dużą doniczkę . A to błąd, bowiem grudniki mają słabo r ozbudowany system korzeniowy.  W takiej sytuacji korzenie będą miały zbyt dużo przestrzeni, co z kolei  może spowodować zastój wody w doniczce i przyczynić się do gnicia rośliny.  Ja swojego kaktusa od lat uprawiam w tej samej, niewielkiej doniczce od czasu do czasu wymieniając wierzchnią warstwę ziemi,

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Liście żółkną lub opadają! Wbrew pozorom to nie szkodniki są najczęstszą przyczyną opadania czy żółknięcia liści! Często, są to zupełnie prozaiczne przyczyny, które można łatwo i szybko wyeliminować. Weźmy pod lupę tak popularny w naszych domach  f ikus beniamina . Kwiatek ten nie lubi przestawiania! Kiedy kupimy go w kwiaciarni i przyniesiemy do domu, nie ma siły, musi stracić trochę liści. Ale nie martwmy się, kiedy już się zadomowi wypuści całą masę nowych! Jak już jesteśmy przy fikusie, to trzeba przypomnieć, że nie lubi on stać w pobliżu kaloryfera. Wtedy liście mogą opadać. Roślinka nie lubi również przeciągów. Kiedyś mój syn "załatwił" małego fikusa który stał w kuchni na parapecie. Przez dwa tygodnie robił mu wietrzenie i kwiatek zgubił prawie wszystkie liście. Opadają, lub żółkną liście od dołu. Kiedy zaobserwujemy, że w naszym kwiatku doniczkowym ż ółkną i opadające dolne liście, może to oznaczać, że roślinie brakuje składników pokarmowych. Ratuje si

Turek, piękny i pożyteczny kwiat

Nie ma chyba bardziej odpowiedniego kwiatka na klomby i rabatki niż popularna a ksamitka. Aksamitka nazywana również "Turkiem" nie tylko że jest piękna, łatwa w uprawie ale ma wiele innych właściwości. Często sadzi się ją na działkach, obok roślin uprawnych bo jej  specyficzny zapach odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Tego "aromatu" nie lubią też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.   Ciekawostką jest fakt, że aksamitka  jest naturalnym wrogiem nicieni. Wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu.  I na koniec coś dla miłośników kwiatów na talerzu. Aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

Rozmnażanie sansewierii z sadzonek liściowych. Jak to wygląda po roku?

Na początku marca postanowiliśmy poprzesadzać nasze sadzonki liściowe Sansewierii na miejsce docelowe. Pod koniec grudnia ukorzenione fragmenty liści wypuściły dwa nowe odrosty (napisaliśmy o tym tutaj ) a kolejne dwa odrosty pojawiły się w połowie lutego. Te dwa nowe "maluchy" widać na zdjęciu powyżej. Małe podsumowanie rocznego eksperymentu z rozmnażaniem sansewierii : na 7 sadzonek liściowych - ukorzeniły się wszystkie! w ciągu roku sześć z nich wypuściło nowe odrosty. Są one różnej wielkości bo pojawiały się w innym czasie. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej.   Przesadzanie marcowe mieliśmy zaplanowane i mimo że dwa najmłodsze pędy były malutkie co widać na zdjęciu: ... nie czekaliśmy dłużej. Dodatkowo na kilka części została rozdzielona roślina mateczna. Po wyjęciu sansewierii z mnożarki, podzieliliśmy je na grupy po 2-3 i przesadziliśmy do nowych doniczek (wybraliśmy ceramiczne, niezbyt głębokie i raczej pękate). Teraz wygląda to tak:

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Jeżeli Twoje anturium nie kwitnie, może nadszedł czas na wypróbowanie domowej odżywki z chleba. Bardzo łatwo zrobić ja samemu, a produkty do jej wykonania znajdziecie w kuchni. Składniki: litr przegotowanej, l etniej wody, dwie łyżeczki cukru, 3-4 kromki czerstwego chleba, trzy łyżki mleka. Wykonanie: Do dużego, zakręcanego słoika wsypujemy pokruszone kromki chleba. Zalewamy to 330 ml wody i dodajemy cukier. Słoik trzeba zakręcić i potrząsać, aż cukier się rozpuści. Całość o dstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie do roztworu wlewamy pozostałą ilość wody i mleko. Dokładnie mieszamy.  Taką o dżywkę stawiamy na 24 godziny ciemnym, chłodnym miejscu. Gotowa odżywka to wspaniały nawóz. Podlewamy nią nasze anturium raz na 3 tygodnie. Już po pierwszym użyciu pojawią się pąki kwiatowe i nowe, dorodne liście. 

Smolinos, wiecie co to za kwiat?

W ogródku mojej babci rosły lilie, które były przez nią nazywane " Smolinosy ". Babcia ostrzegała: "uważaj, one nie tylko pobrudzą ci twarzyczkę, ale i są trujące". Miała rację. Trujące są nie tylko części rośliny ale i pyłek kwiatowy!