Przejdź do głównej zawartości

Storczyk – jeden z cudów orchidei

Do ogrodu, na balkon, do środka, a może na ścieżkę przed domem. Wszędzie sprawdzi się storczyk, który będziemy podziwiać z dużą dozą przyjemności. Jeśli chcecie go poznać nieco bliżej, to zapraszamy do zapoznania się z poniższym artykułem. 

Zacznijmy więc od rzeczy oczywistych. Storczyk należy do rodziny storczykowatych, w końcu jakby mogło być inaczej. Jest to rodzaj byliny, która staje się coraz bardziej popularna. Storczyk został podzielony na tyle gatunków, że nie sposób będzie nam ich wymienić jednym tchem, dlatego też darujemy sobie te kilkanaście odmian, aby się nie udusić. Uduszenie nie jest bowiem wskazane, jeśli chcemy poznać wszelkie walory zapachowe storczyka.

Wiele gatunków storczyka wpływa jednak na to, że jesteśmy w stanie cieszyć się najróżniejszymi kolorami jego kwiatów, które co tu dużo mówić, potrafią prawdziwych pasjonatów wprawić w pozytywne dreszcze. Jego to bowiem roślina, która przekazuje dużo ciepłych emocji, dzięki czemu relacja na linii człowiek – storczyk zawiązuje się bardzo łatwo i często powstaje z tego dobra znajomość na lata. Wielogatunkowość przekłada się też na różne ułożenie kolorów kwiatów, od malutkich kropek po paski.

Ludzka znajomość ze storczykiem nie jest jednak taka łatwa jak na pozór mogłoby się nam wydawać. Ścisłe zasady wobec jego uprawy nie są bowiem a góry narzucone przez żadną federację działkowców, odpowiedzialnych za ustalanie specyficznych norm. Dopiero po wstępnym zapoznaniu, krok po kroku poznajemy ten cudowny kwiat.

Po stanie liści musimy oceniać odpowiedni dla naszego storczyka poziom naświetlania, zazwyczaj wystarczający okazuje się półcień. Te rośliny są idealne do uprawiania wewnątrz mieszkań, ponieważ w nocy potrzebują temperatury około 18 stopni, a w dzień około 25. Z pewnością w lato jesteśmy w stanie wystawić je na zewnątrz, ale jak wiadomo także niepełną pewnością, ponieważ w Polsce słońce potrafi czasami zawitać na nasz balkon jakieś trzy razy w roku. Zbyt wysoka temperatura także nie jest dobra dla storczyków, więc lepiej nie wyprowadzać się z nimi do Tahiti.

Storczyk lubi człowieka, kiedy ten o niego odpowiednio dba. W jego menu jedna z ulubionych potraw to wilgotność sięgająca 70 %. Musimy je też regularnie nawozić, stosując specjalnie im przeznaczone produkty, które znajdziemy w każdym większym hipermarkecie, kupując porcje rosołowe i banany. Storczyk kwitnie samoistnie raz w roku, ale to taki, który jest leniwy, ponieważ są kwiaty, które pojawiają się częściej. Niektóre z nich nie chcą się wcale obudzić i wtedy musimy je zmobilizować większą różnicą temperatur. Są to w większości bardzo wygodne kwiaty, które nie lubią nigdy stać same, dlatego też musimy pamiętać, aby fundować im specjalne podpórki do storczyka. Mimo, że bywają wyjątkowo kapryśne, pokochamy je jak własne dzieci.

-- O autorze

Komentarze

Tu najchętniej zaglądacie

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

  Trwa sezon na grudniki, bardzo ładne i obficie kwitnące kaktusy. Mimo, że są łatwe w uprawie, czasami zamierają. Bywa że przyczyną jest nieodpowiednia doniczka. W wielu przypadkach, zdezorientowani dużą ilością pędów dajemy dla rośliny zbyt dużą doniczkę . A to błąd, bowiem grudniki mają słabo r ozbudowany system korzeniowy.  W takiej sytuacji korzenie będą miały zbyt dużo przestrzeni, co z kolei  może spowodować zastój wody w doniczce i przyczynić się do gnicia rośliny.  Ja swojego kaktusa od lat uprawiam w tej samej, niewielkiej doniczce od czasu do czasu wymieniając wierzchnią warstwę ziemi,

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Liście żółkną lub opadają! Wbrew pozorom to nie szkodniki są najczęstszą przyczyną opadania czy żółknięcia liści! Często, są to zupełnie prozaiczne przyczyny, które można łatwo i szybko wyeliminować. Weźmy pod lupę tak popularny w naszych domach  f ikus beniamina . Kwiatek ten nie lubi przestawiania! Kiedy kupimy go w kwiaciarni i przyniesiemy do domu, nie ma siły, musi stracić trochę liści. Ale nie martwmy się, kiedy już się zadomowi wypuści całą masę nowych! Jak już jesteśmy przy fikusie, to trzeba przypomnieć, że nie lubi on stać w pobliżu kaloryfera. Wtedy liście mogą opadać. Roślinka nie lubi również przeciągów. Kiedyś mój syn "załatwił" małego fikusa który stał w kuchni na parapecie. Przez dwa tygodnie robił mu wietrzenie i kwiatek zgubił prawie wszystkie liście. Opadają, lub żółkną liście od dołu. Kiedy zaobserwujemy, że w naszym kwiatku doniczkowym ż ółkną i opadające dolne liście, może to oznaczać, że roślinie brakuje składników pokarmowych. Ratuje si

Turek, piękny i pożyteczny kwiat

Nie ma chyba bardziej odpowiedniego kwiatka na klomby i rabatki niż popularna a ksamitka. Aksamitka nazywana również "Turkiem" nie tylko że jest piękna, łatwa w uprawie ale ma wiele innych właściwości. Często sadzi się ją na działkach, obok roślin uprawnych bo jej  specyficzny zapach odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Tego "aromatu" nie lubią też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.   Ciekawostką jest fakt, że aksamitka  jest naturalnym wrogiem nicieni. Wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu.  I na koniec coś dla miłośników kwiatów na talerzu. Aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Jeżeli Twoje anturium nie kwitnie, może nadszedł czas na wypróbowanie domowej odżywki z chleba. Bardzo łatwo zrobić ja samemu, a produkty do jej wykonania znajdziecie w kuchni. Składniki: litr przegotowanej, l etniej wody, dwie łyżeczki cukru, 3-4 kromki czerstwego chleba, trzy łyżki mleka. Wykonanie: Do dużego, zakręcanego słoika wsypujemy pokruszone kromki chleba. Zalewamy to 330 ml wody i dodajemy cukier. Słoik trzeba zakręcić i potrząsać, aż cukier się rozpuści. Całość o dstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie do roztworu wlewamy pozostałą ilość wody i mleko. Dokładnie mieszamy.  Taką o dżywkę stawiamy na 24 godziny ciemnym, chłodnym miejscu. Gotowa odżywka to wspaniały nawóz. Podlewamy nią nasze anturium raz na 3 tygodnie. Już po pierwszym użyciu pojawią się pąki kwiatowe i nowe, dorodne liście. 

Rozmnażanie sansewierii z sadzonek liściowych. Jak to wygląda po roku?

Na początku marca postanowiliśmy poprzesadzać nasze sadzonki liściowe Sansewierii na miejsce docelowe. Pod koniec grudnia ukorzenione fragmenty liści wypuściły dwa nowe odrosty (napisaliśmy o tym tutaj ) a kolejne dwa odrosty pojawiły się w połowie lutego. Te dwa nowe "maluchy" widać na zdjęciu powyżej. Małe podsumowanie rocznego eksperymentu z rozmnażaniem sansewierii : na 7 sadzonek liściowych - ukorzeniły się wszystkie! w ciągu roku sześć z nich wypuściło nowe odrosty. Są one różnej wielkości bo pojawiały się w innym czasie. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej.   Przesadzanie marcowe mieliśmy zaplanowane i mimo że dwa najmłodsze pędy były malutkie co widać na zdjęciu: ... nie czekaliśmy dłużej. Dodatkowo na kilka części została rozdzielona roślina mateczna. Po wyjęciu sansewierii z mnożarki, podzieliliśmy je na grupy po 2-3 i przesadziliśmy do nowych doniczek (wybraliśmy ceramiczne, niezbyt głębokie i raczej pękate). Teraz wygląda to tak:

Smolinos, wiecie co to za kwiat?

W ogródku mojej babci rosły lilie, które były przez nią nazywane " Smolinosy ". Babcia ostrzegała: "uważaj, one nie tylko pobrudzą ci twarzyczkę, ale i są trujące". Miała rację. Trujące są nie tylko części rośliny ale i pyłek kwiatowy!