Przejdź do głównej zawartości

Aksamitka (turek) - raz jeszcze

Aksamitka źródło: Wikimedia
Popularne turki, czy bardziej naukowo aksamitki towarzyszą nam na każdym kroku.
Obsadzamy nimi przydomowe ogródki, działki czy klomby miejskie.

Te piękne kwiaty mieniące się w okresie kwitnienia odcieniami żółci i pomarańczy przywędrowały do nas z Meksyku.
Tam rosną dziko, całymi kobiercami upiększając krajobraz - u nas, są roślinami jednorocznymi, ale łatwymi w rozmnażaniu.

Stanowisko
Samo pochodzenie kwiatków mówi wszystko - lubią dużo słońca i spokojnie możemy je uprawiać np. na południowych balkonach, gdzie inne rośliny nie wytrzymują ostrego słońca. Bardzo dobrze rośnie w donicach czy innych pojemnikach.
W ogródku można je posadzić na obrzeża rabatek, wokół iglaków czy w miejscach po przekwitłych na wiosnę roślinach cebulowych a nawet na skalniakach.
Uwaga, ponieważ aksamitka jest wrażliwa na przymrozki to sadzonki umieszczamy w ogrodzie w połowie maja. 

Podlewanie
Umiarkowanie - nie lubi przelewanie (o ile rośnie w pojemnikach), Na rabatach i w ogródkach wystarczają jej naturalne opady (chyba, że jest totalna susza).

Rozmnażanie
Jeśli chcemy, by turki cieszyły oko kwiatkami już w czerwcu wysiewamy nasiona np. do pojemników ustawionych na parapecie okna w połowie marca. Można też oczywiście kupić wiosną gotowe sadzonki aksamitek
Można też wysiewać nasiona w połowie maja bezpośrednio do gruntu, ale wtedy kwitnienie opóźni się znacznie.
Nasiona pozyskujemy samodzielnie zbierając koszyczki z dojrzałymi nasionami, które pojawiają się w miejsce przekwitłych kwiatów.

Kwiaty i kwitnienie
Aksamitka dorasta w zależności od odmiany do wysokości 40 cm.
Kwiaty kwitną od końca czerwca do pierwszych przymrozków. W ubiegłym roku udało mi się zrobić zdjęcie kwitnącej aksamitki na początku grudnia!
Kwiaty są przepiękne: złoto-pomarańczowe, brzoskwiniowe czy purpurowo-brązowe. Aby kwitły obficie i długo, trzeba im systematycznie usuwać przekwitłe kwiatostany. 

Ciekawostki
Aksamitka jest naturalnym wrogiem nicieni, wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu. 
Ponadto roślina dzięki specyficznemu zapachowi odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Nie lubią go też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.  
A na koniec super-ciekawostka - aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

Komentarze

Tu najchętniej zaglądacie

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

  Trwa sezon na grudniki, bardzo ładne i obficie kwitnące kaktusy. Mimo, że są łatwe w uprawie, czasami zamierają. Bywa że przyczyną jest nieodpowiednia doniczka. W wielu przypadkach, zdezorientowani dużą ilością pędów dajemy dla rośliny zbyt dużą doniczkę . A to błąd, bowiem grudniki mają słabo r ozbudowany system korzeniowy.  W takiej sytuacji korzenie będą miały zbyt dużo przestrzeni, co z kolei  może spowodować zastój wody w doniczce i przyczynić się do gnicia rośliny.  Ja swojego kaktusa od lat uprawiam w tej samej, niewielkiej doniczce od czasu do czasu wymieniając wierzchnią warstwę ziemi,

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Liście żółkną lub opadają! Wbrew pozorom to nie szkodniki są najczęstszą przyczyną opadania czy żółknięcia liści! Często, są to zupełnie prozaiczne przyczyny, które można łatwo i szybko wyeliminować. Weźmy pod lupę tak popularny w naszych domach  f ikus beniamina . Kwiatek ten nie lubi przestawiania! Kiedy kupimy go w kwiaciarni i przyniesiemy do domu, nie ma siły, musi stracić trochę liści. Ale nie martwmy się, kiedy już się zadomowi wypuści całą masę nowych! Jak już jesteśmy przy fikusie, to trzeba przypomnieć, że nie lubi on stać w pobliżu kaloryfera. Wtedy liście mogą opadać. Roślinka nie lubi również przeciągów. Kiedyś mój syn "załatwił" małego fikusa który stał w kuchni na parapecie. Przez dwa tygodnie robił mu wietrzenie i kwiatek zgubił prawie wszystkie liście. Opadają, lub żółkną liście od dołu. Kiedy zaobserwujemy, że w naszym kwiatku doniczkowym ż ółkną i opadające dolne liście, może to oznaczać, że roślinie brakuje składników pokarmowych. Ratuje si

Turek, piękny i pożyteczny kwiat

Nie ma chyba bardziej odpowiedniego kwiatka na klomby i rabatki niż popularna a ksamitka. Aksamitka nazywana również "Turkiem" nie tylko że jest piękna, łatwa w uprawie ale ma wiele innych właściwości. Często sadzi się ją na działkach, obok roślin uprawnych bo jej  specyficzny zapach odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Tego "aromatu" nie lubią też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.   Ciekawostką jest fakt, że aksamitka  jest naturalnym wrogiem nicieni. Wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu.  I na koniec coś dla miłośników kwiatów na talerzu. Aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

Rozmnażanie sansewierii z sadzonek liściowych. Jak to wygląda po roku?

Na początku marca postanowiliśmy poprzesadzać nasze sadzonki liściowe Sansewierii na miejsce docelowe. Pod koniec grudnia ukorzenione fragmenty liści wypuściły dwa nowe odrosty (napisaliśmy o tym tutaj ) a kolejne dwa odrosty pojawiły się w połowie lutego. Te dwa nowe "maluchy" widać na zdjęciu powyżej. Małe podsumowanie rocznego eksperymentu z rozmnażaniem sansewierii : na 7 sadzonek liściowych - ukorzeniły się wszystkie! w ciągu roku sześć z nich wypuściło nowe odrosty. Są one różnej wielkości bo pojawiały się w innym czasie. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej.   Przesadzanie marcowe mieliśmy zaplanowane i mimo że dwa najmłodsze pędy były malutkie co widać na zdjęciu: ... nie czekaliśmy dłużej. Dodatkowo na kilka części została rozdzielona roślina mateczna. Po wyjęciu sansewierii z mnożarki, podzieliliśmy je na grupy po 2-3 i przesadziliśmy do nowych doniczek (wybraliśmy ceramiczne, niezbyt głębokie i raczej pękate). Teraz wygląda to tak:

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Jeżeli Twoje anturium nie kwitnie, może nadszedł czas na wypróbowanie domowej odżywki z chleba. Bardzo łatwo zrobić ja samemu, a produkty do jej wykonania znajdziecie w kuchni. Składniki: litr przegotowanej, l etniej wody, dwie łyżeczki cukru, 3-4 kromki czerstwego chleba, trzy łyżki mleka. Wykonanie: Do dużego, zakręcanego słoika wsypujemy pokruszone kromki chleba. Zalewamy to 330 ml wody i dodajemy cukier. Słoik trzeba zakręcić i potrząsać, aż cukier się rozpuści. Całość o dstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie do roztworu wlewamy pozostałą ilość wody i mleko. Dokładnie mieszamy.  Taką o dżywkę stawiamy na 24 godziny ciemnym, chłodnym miejscu. Gotowa odżywka to wspaniały nawóz. Podlewamy nią nasze anturium raz na 3 tygodnie. Już po pierwszym użyciu pojawią się pąki kwiatowe i nowe, dorodne liście. 

Smolinos, wiecie co to za kwiat?

W ogródku mojej babci rosły lilie, które były przez nią nazywane " Smolinosy ". Babcia ostrzegała: "uważaj, one nie tylko pobrudzą ci twarzyczkę, ale i są trujące". Miała rację. Trujące są nie tylko części rośliny ale i pyłek kwiatowy!