Przejdź do głównej zawartości

Przygotowanie ogrodu do zimy


Autor: Michał Pliszka



Wielu osobom wydaje się, iż nie musimy specjalnie przygotowywać naszego ogrodu na przyjście zimy. Jednak należy wiedzieć, iż jest to ważne i powinniśmy wiedzieć, jak to zrobić.

Osłonięte drzewa oraz krzewy

Zima jest bardzo ciężką porą roku dla naszych roślin. Często zbyt niskie temperatury sprawiają, iż krzewy, a także rośliny, które znajdują się w naszym ogrodzie i nie są odpowiednio zabezpieczone, mogą zmarznąć. Tym samym na wiosnę mogą mieć zdecydowanie mniej kwiatów lub też przestać kwitnąć.      Również zmienne warunki atmosferyczne, a także niskie temperatury mogą zniszczyć pozostałe wyposażenie naszego ogrodu, jak i również jego architekturę. Z tego powodu tak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie wyposażenia naszego ogrodu, jak i również roślin przed mroźnymi miesiącami.
Przede wszystkim, jeżeli przygotowujemy ogród na nadejście zimy, powinniśmy zacząć od roślin. To właśnie one są najbardziej wymagające, a także szczególnie narażone na działanie niskich temperatur. Jak już wcześniej wspomniano, ujemne temperatury mogą być dla nich bardzo szkodliwe. Z tego powodu powinniśmy je odpowiednio zabezpieczyć. Jednak zanim to zrobimy, pierwszy etap to przede wszystkim pielęgnacja roślin oraz krzewów.
Wiele osób uważa, iż w sezonie jesiennym nie ma zbyt wiele pracy w ogrodzie. Jest to bardzo błędne myślenie, ponieważ w tym okresie, w naszym ogrodzie pracy jest najwięcej. Zanim zaczniemy osłaniać nasze rośliny oraz krzewy przed zimą, warto o nie zadbać. To właśnie w okresie jesiennym powinniśmy przyciąć gałęzie krzewów, a także usunąć martwe gałązki. Warto również dokładnie sprawdzić, czy nasze drzewa oraz krzewy nie mają połamanych gałęzi. Jeżeli tak, powinniśmy także się ich pozbyć. Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie miejsca cięcia specjalnym preparatem. Powinien to być środek, który jest preparatem grzybobójczym. Dzięki temu, poprzez powstałą "ranę" w naszym drzewie, nie dostaną się do niego żadne szkodliwe bakterie oraz grzyby, które mogłyby spowodować jego chorobę. 
Jeżeli decydujemy się także na przycinanie gałęzi krzewów, powinniśmy pamiętać, iż często w okresie jesiennym tego typu rośliny posiadają owoce. Należy je pozostawić, ponieważ są one doskonałym źródłem pożywienia dla wielu ptaków, także w okresie wczesnej zimy. 
Sytuacja wygląda bardzo podobnie w przypadku bylin. Istnieją pewne rodzaje tego typu roślin, jak przykładowo Rudbeckia, czy też Achillea, które także w tym okresie, tak samo jak byliny, mają owoce. Je także powinniśmy pozostawić dla zwierząt. Warto dodać, iż w naszym ogrodzie możemy znaleźć także rośliny jednoroczne. Z tego powodu należy je wykopać, aby przygotować glebę na nadejście wiosny.
Jeżeli zadbaliśmy już o odpowiednią higienę naszych roślin oraz drzew i krzewów, możemy przystąpić do ich osłony. Zazwyczaj szczególnej osłony przed mroźnym wiatrem oraz śniegiem, a także niskimi temperaturami wymagają rośliny, które nie rosną naturalnie w naszej strefie klimatycznej. Z tego powodu warto zrobić rozeznanie, które krzewy oraz rośliny wymagają szczególnej opieki. Warto wiedzieć, iż najczęściej do zabezpieczenia roślin na zimę używa się agrowłókninę. Jest to bardzo popularny materiał syntetyczny, który nie tylko chroni rośliny przed niskimi temperaturami, ale także pozwala im oddychać. Doskonale przepuszcza powietrze, a także jest bardzo trwała i dzięki temu można ją używać kilka razy. Z tego powodu tak wiele osób decyduje się na jej zakup. Kolejnym przykładem materiału, który również jest bardzo popularny, to papier szary. Stopniowo zastąpiła go agrowłóknina, jednak wciąż wiele osób również decyduje się na jego wykorzystanie. 
Szczególnie dla krzewów polecana jest kora, a także trociny, które wysypuje się w okolicy rośliny. Są one doskonałe w przypadku, gdy zima jest mroźna, jednak nie ma śniegu. Wbrew pozorom śnieg jest bardzo przydatny dla roślin, ponieważ zapobiega przemrożeniom korzeni roślin. Jeżeli zima jest bezśnieżna, warto zadbać o to, aby nasze krzewy były obsypane korą. Równie często do ochrony roślin wykorzystywane są maty słomiane, jednak w przypadku, gdy nasza działka znajduje się w pobliżu lasu, jest większe prawdopodobieństwo, iż nasz materiał ochronny stanie się pożywieniem dla zwierząt.

Zadbane oczko wodne

Rośliny w naszym ogrodzie są ważne, ponieważ to w głównej mierze one nadają mu niepowtarzalny charakter. Jednak jeżeli pragniemy właściwie przygotować swój ogród na nadejście mroźnej zimy, powinniśmy także pomyśleć o pozostałym wyposażeniu naszego ogrodu. Często bardzo wiele osób posiada różnego rodzaju oczka wodne. Warto pamiętać, iż zanim nadejdzie zima, powinniśmy dokładnie je oczyścić. Jeżeli nie są one zamieszkałe przez zwierzęta, należy spuścić całą wodę ze zbiornika i kolejno dokładnie go wyczyścić, odłączając tym samym wszelkie urządzenia, takie jak miedzy innymi filtr oraz pompka. Także bardzo ważne jest odłączenie węża ogrodowego i wypuszczenie z niego wody, aby podczas mrozu nie rozsadziło tego elementu. Tak samo powinniśmy postąpić w przypadku oczka wodnego. Jeżeli oczyścimy go z wszelkiej roślinności, powinniśmy dokładnie usunąć z niego pozostałą wodę. 
Może się zdarzyć, iż zbyt niska temperatura spowoduje pęknięcie naszego zbiornika, ponieważ w jego zakamarkach będzie znajdowała się woda. Jednak jeżeli nasze oczko wodne jest zamieszkiwane przez zwierzęta, powinniśmy pamiętać, iż nie należy usuwać roślinności. Również należy zadbać o stworzenie przerębla w lodzie. Jednak nie powinniśmy robić tego mechanicznie. Idealnym rozwiązaniem będzie zrobienie dziury w lodzie za pomocą gorącej wody.

Uporządkowana architektura ogrodowa

Bardzo ważne jest również sprzątnięcie z ogrodu mebli. Warto je schować w suche miejsce, ponieważ niskie temperatury mają negatywny wpływ na materiał, z jakiego wykonane są meble ogrodowe, niezależnie od jego rodzaju. Jednak zanim je schowamy, powinniśmy je wcześniej dokładnie oczyścić, a w przypadku mebli drewnianych, odpowiednio zaimpregnować. W naszym ogrodzie bardzo ważny jest także trawnik. Powinien być on również odpowiednio przygotowany na nadejście zimy. Należy zgrabić wszelkie liście, jakie w sezonie jesiennym spadły z pobliskich drzew. Powinniśmy także go systematycznie kosić, ponieważ trawa może rosnąć nawet do połowy listopada. Jeżeli jesień jest sucha, należy także pamiętać o jego nawodnieniu, a także systematycznym nawożeniu.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak przygotować ogród do zimy. Jak można zauważyć, nie jest to takie trudne. Wystarczy jedynie trochę wiedzy oraz systematyczność, a nasz ogród na wiosnę znów będzie piękny.

Wbrew pozorom przygotowanie ogrodu do zimy nie jest takie trudne. Wystarczy jedynie dobrze poznać rośliny, a także drzewa oraz krzewy, jakie znajdują się w naszym ogrodzie i odpowiednio o nie zadbać. Warto także pamiętać o pozostałym wyposażeniu naszego ogrodu, ponieważ tylko właściwa impregnacja pozwoli cieszyć nam się z tej architektury w przyszłym sezonie.

Artykuł przygotowany przez Ogrodolandię oferującą min. meble do ogrodu: http://ogrodolandia.pl/meble-ogrodowe
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komentarze

Tu najchętniej zaglądacie

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

  Trwa sezon na grudniki, bardzo ładne i obficie kwitnące kaktusy. Mimo, że są łatwe w uprawie, czasami zamierają. Bywa że przyczyną jest nieodpowiednia doniczka. W wielu przypadkach, zdezorientowani dużą ilością pędów dajemy dla rośliny zbyt dużą doniczkę . A to błąd, bowiem grudniki mają słabo r ozbudowany system korzeniowy.  W takiej sytuacji korzenie będą miały zbyt dużo przestrzeni, co z kolei  może spowodować zastój wody w doniczce i przyczynić się do gnicia rośliny.  Ja swojego kaktusa od lat uprawiam w tej samej, niewielkiej doniczce od czasu do czasu wymieniając wierzchnią warstwę ziemi,

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Liście żółkną lub opadają! Wbrew pozorom to nie szkodniki są najczęstszą przyczyną opadania czy żółknięcia liści! Często, są to zupełnie prozaiczne przyczyny, które można łatwo i szybko wyeliminować. Weźmy pod lupę tak popularny w naszych domach  f ikus beniamina . Kwiatek ten nie lubi przestawiania! Kiedy kupimy go w kwiaciarni i przyniesiemy do domu, nie ma siły, musi stracić trochę liści. Ale nie martwmy się, kiedy już się zadomowi wypuści całą masę nowych! Jak już jesteśmy przy fikusie, to trzeba przypomnieć, że nie lubi on stać w pobliżu kaloryfera. Wtedy liście mogą opadać. Roślinka nie lubi również przeciągów. Kiedyś mój syn "załatwił" małego fikusa który stał w kuchni na parapecie. Przez dwa tygodnie robił mu wietrzenie i kwiatek zgubił prawie wszystkie liście. Opadają, lub żółkną liście od dołu. Kiedy zaobserwujemy, że w naszym kwiatku doniczkowym ż ółkną i opadające dolne liście, może to oznaczać, że roślinie brakuje składników pokarmowych. Ratuje si

Turek, piękny i pożyteczny kwiat

Nie ma chyba bardziej odpowiedniego kwiatka na klomby i rabatki niż popularna a ksamitka. Aksamitka nazywana również "Turkiem" nie tylko że jest piękna, łatwa w uprawie ale ma wiele innych właściwości. Często sadzi się ją na działkach, obok roślin uprawnych bo jej  specyficzny zapach odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Tego "aromatu" nie lubią też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.   Ciekawostką jest fakt, że aksamitka  jest naturalnym wrogiem nicieni. Wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu.  I na koniec coś dla miłośników kwiatów na talerzu. Aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Jeżeli Twoje anturium nie kwitnie, może nadszedł czas na wypróbowanie domowej odżywki z chleba. Bardzo łatwo zrobić ja samemu, a produkty do jej wykonania znajdziecie w kuchni. Składniki: litr przegotowanej, l etniej wody, dwie łyżeczki cukru, 3-4 kromki czerstwego chleba, trzy łyżki mleka. Wykonanie: Do dużego, zakręcanego słoika wsypujemy pokruszone kromki chleba. Zalewamy to 330 ml wody i dodajemy cukier. Słoik trzeba zakręcić i potrząsać, aż cukier się rozpuści. Całość o dstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie do roztworu wlewamy pozostałą ilość wody i mleko. Dokładnie mieszamy.  Taką o dżywkę stawiamy na 24 godziny ciemnym, chłodnym miejscu. Gotowa odżywka to wspaniały nawóz. Podlewamy nią nasze anturium raz na 3 tygodnie. Już po pierwszym użyciu pojawią się pąki kwiatowe i nowe, dorodne liście. 

Rozmnażanie sansewierii z sadzonek liściowych. Jak to wygląda po roku?

Na początku marca postanowiliśmy poprzesadzać nasze sadzonki liściowe Sansewierii na miejsce docelowe. Pod koniec grudnia ukorzenione fragmenty liści wypuściły dwa nowe odrosty (napisaliśmy o tym tutaj ) a kolejne dwa odrosty pojawiły się w połowie lutego. Te dwa nowe "maluchy" widać na zdjęciu powyżej. Małe podsumowanie rocznego eksperymentu z rozmnażaniem sansewierii : na 7 sadzonek liściowych - ukorzeniły się wszystkie! w ciągu roku sześć z nich wypuściło nowe odrosty. Są one różnej wielkości bo pojawiały się w innym czasie. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej.   Przesadzanie marcowe mieliśmy zaplanowane i mimo że dwa najmłodsze pędy były malutkie co widać na zdjęciu: ... nie czekaliśmy dłużej. Dodatkowo na kilka części została rozdzielona roślina mateczna. Po wyjęciu sansewierii z mnożarki, podzieliliśmy je na grupy po 2-3 i przesadziliśmy do nowych doniczek (wybraliśmy ceramiczne, niezbyt głębokie i raczej pękate). Teraz wygląda to tak:

Smolinos, wiecie co to za kwiat?

W ogródku mojej babci rosły lilie, które były przez nią nazywane " Smolinosy ". Babcia ostrzegała: "uważaj, one nie tylko pobrudzą ci twarzyczkę, ale i są trujące". Miała rację. Trujące są nie tylko części rośliny ale i pyłek kwiatowy!