Przejdź do głównej zawartości

Jak poprawnie założyć trawnik?


Autor: Roman Czarnacki



Zakładanie trawnika nie jest tak prostą czynnością jak się wydaje. Wiele osób sądzi, że wystarczy po prostu zaorać ziemię, przejechać wałkiem i zasiać trawę, i wszystko powinno urosnąć. Niestety w ten sposób nie otrzymamy idealnie równego trawnika. O to jak poprawnie założyć trawnik.



Dlaczego warto przygotować dobrze trawnik?
To właśnie trawnik jest najbardziej eksploatowaną częścią ogrodu. Dzięki niemu możemy aktywnie spędzać czas - zielony dywan zakładany jest właśnie w tym celu! Wpływa też korzystnie na mikroklimat wokół naszego domu, gdyż obniża temperaturę powietrza. Ogranicza również wzbijanie kurzu i pyłów. Warto zatem odpowiednio dobrze przygotować glebę pod siew lub ułożenie trawnika z rolki.

Jak przygotować glebę pod założenie trawnika?
Aby dobrze przygotować glebę należy ją uprzednio przekopać, mniej więcej na głębokość około 20 centymetrów. Na tej wysokości gleba ma najwięcej składników odżywczych, odpowiednie natlenienie gleby przyspieszy ukorzenienie trawy i ułatwi jej prawidłowy wzrost. Następną czynnością powinno być usunięcie z przekopanej gleby chwastów, kamyków i innych niepotrzebnych przedmiotów, które znaleźć można w ziemi. W przypadku, niektórych gleb można zastosować odpowiednie nawozy, które przygotują podłożenie do siewu.

Jakie dobrać nasiona do trawnika?
Dobór mieszanki zależeć będzie w głównej mierze o przeznaczenia naszego trawnika, stopnia jego nasłonecznienia i sąsiedztwa innych roślin. Większość trawników pełni przede wszystkim funkcje rekreacyjne, w dalszej kolejności reprezentacyjne, dlatego odpowiednimi mieszankami może być wembley. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na skład mieszanki jest również rodzaj gleby, na którym wykonywać będziemy siew. Większość ekspertów odradza stosowanie mieszanki jednoskładnikowej, ze względu na gorsze parametry użytkowe.

Kiedy i jak zakładać trawnik?
Najlepszym okresem na zakładanie trawnika jest pełnia wiosny, a więc okres pomiędzy kwietniem a majem oraz okres późno letni, czyli druga połowa sierpnia oraz cały wrzesień. Siewu można dokonać ręcznie, zachowując przy tym, aby nasiona zostały rozrzucone równomiernie. Zbyt rzadki zasiew spowoduje powstanie ubytków, które będzie trzeba uzupełnić, natomiast siew zbyt gęsty narazi trawnik na ryzyko chorób grzybowych. Trawnik można zakładać również przy pomocy siewnika, co spowoduje, że trawa zostanie odpowiednio i równomiernie zasiana na całej powierzchni. Pamiętać należy, że siewu należy dokonywać na lekko wilgotny grunt, który należy później przykryć około 1-2 centymetrową warstwą gleby. Pierwsze koszenie powinno mieć miejsce, gdy trawa urośnie na wysokość około 10 centymetrów.
W przypadku trawnika z rolki, przed rozwinięciem rolki wystarczy lekko grabiami zruszyć darń, aby korzenie miały ułatwiony wzrost. W miejscach styku rolek oraz na rogach należy lekko przysypać ziemią. Następnie można lekko zrosić trawnik. Do koszenia będzie nadawać się dopiero po około 3 tygodniach.

Profesjonalne zakładanie trawników w Łodzi - poznaj ofertę firmy ale-ogrod.com.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Komentarze

  1. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie ja muszę powiedzieć, że samo posiadanie ładnego trawnika i ogrodu jest również i moim celem. na tą chwilę również interesuję się podlewaniem kropelkowym. Jak czytałam na stronie https://www.podlane.pl/blog/jak-wykonac-podlewanie-kropelkowe/ to już teraz wiem jak to zrobić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tu najchętniej zaglądacie

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

  Trwa sezon na grudniki, bardzo ładne i obficie kwitnące kaktusy. Mimo, że są łatwe w uprawie, czasami zamierają. Bywa że przyczyną jest nieodpowiednia doniczka. W wielu przypadkach, zdezorientowani dużą ilością pędów dajemy dla rośliny zbyt dużą doniczkę . A to błąd, bowiem grudniki mają słabo r ozbudowany system korzeniowy.  W takiej sytuacji korzenie będą miały zbyt dużo przestrzeni, co z kolei  może spowodować zastój wody w doniczce i przyczynić się do gnicia rośliny.  Ja swojego kaktusa od lat uprawiam w tej samej, niewielkiej doniczce od czasu do czasu wymieniając wierzchnią warstwę ziemi,

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Liście żółkną lub opadają! Wbrew pozorom to nie szkodniki są najczęstszą przyczyną opadania czy żółknięcia liści! Często, są to zupełnie prozaiczne przyczyny, które można łatwo i szybko wyeliminować. Weźmy pod lupę tak popularny w naszych domach  f ikus beniamina . Kwiatek ten nie lubi przestawiania! Kiedy kupimy go w kwiaciarni i przyniesiemy do domu, nie ma siły, musi stracić trochę liści. Ale nie martwmy się, kiedy już się zadomowi wypuści całą masę nowych! Jak już jesteśmy przy fikusie, to trzeba przypomnieć, że nie lubi on stać w pobliżu kaloryfera. Wtedy liście mogą opadać. Roślinka nie lubi również przeciągów. Kiedyś mój syn "załatwił" małego fikusa który stał w kuchni na parapecie. Przez dwa tygodnie robił mu wietrzenie i kwiatek zgubił prawie wszystkie liście. Opadają, lub żółkną liście od dołu. Kiedy zaobserwujemy, że w naszym kwiatku doniczkowym ż ółkną i opadające dolne liście, może to oznaczać, że roślinie brakuje składników pokarmowych. Ratuje si

Turek, piękny i pożyteczny kwiat

Nie ma chyba bardziej odpowiedniego kwiatka na klomby i rabatki niż popularna a ksamitka. Aksamitka nazywana również "Turkiem" nie tylko że jest piękna, łatwa w uprawie ale ma wiele innych właściwości. Często sadzi się ją na działkach, obok roślin uprawnych bo jej  specyficzny zapach odstrasza szkodniki (wełnowce, mszyce, mrówki i inne szkodliwe w uprawie owady). Tego "aromatu" nie lubią też krety i gryzonie uszkadzające rośliny.   Ciekawostką jest fakt, że aksamitka  jest naturalnym wrogiem nicieni. Wabi je do siebie, a gdy przyczepią się do jej korzeni, to giną z głodu.  I na koniec coś dla miłośników kwiatów na talerzu. Aksamitka to roślina jadalna, polecana do sałatek, a także do ozdabiania potraw. 

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Jeżeli Twoje anturium nie kwitnie, może nadszedł czas na wypróbowanie domowej odżywki z chleba. Bardzo łatwo zrobić ja samemu, a produkty do jej wykonania znajdziecie w kuchni. Składniki: litr przegotowanej, l etniej wody, dwie łyżeczki cukru, 3-4 kromki czerstwego chleba, trzy łyżki mleka. Wykonanie: Do dużego, zakręcanego słoika wsypujemy pokruszone kromki chleba. Zalewamy to 330 ml wody i dodajemy cukier. Słoik trzeba zakręcić i potrząsać, aż cukier się rozpuści. Całość o dstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie do roztworu wlewamy pozostałą ilość wody i mleko. Dokładnie mieszamy.  Taką o dżywkę stawiamy na 24 godziny ciemnym, chłodnym miejscu. Gotowa odżywka to wspaniały nawóz. Podlewamy nią nasze anturium raz na 3 tygodnie. Już po pierwszym użyciu pojawią się pąki kwiatowe i nowe, dorodne liście. 

Rozmnażanie sansewierii z sadzonek liściowych. Jak to wygląda po roku?

Na początku marca postanowiliśmy poprzesadzać nasze sadzonki liściowe Sansewierii na miejsce docelowe. Pod koniec grudnia ukorzenione fragmenty liści wypuściły dwa nowe odrosty (napisaliśmy o tym tutaj ) a kolejne dwa odrosty pojawiły się w połowie lutego. Te dwa nowe "maluchy" widać na zdjęciu powyżej. Małe podsumowanie rocznego eksperymentu z rozmnażaniem sansewierii : na 7 sadzonek liściowych - ukorzeniły się wszystkie! w ciągu roku sześć z nich wypuściło nowe odrosty. Są one różnej wielkości bo pojawiały się w innym czasie. Widać to dobrze na zdjęciu poniżej.   Przesadzanie marcowe mieliśmy zaplanowane i mimo że dwa najmłodsze pędy były malutkie co widać na zdjęciu: ... nie czekaliśmy dłużej. Dodatkowo na kilka części została rozdzielona roślina mateczna. Po wyjęciu sansewierii z mnożarki, podzieliliśmy je na grupy po 2-3 i przesadziliśmy do nowych doniczek (wybraliśmy ceramiczne, niezbyt głębokie i raczej pękate). Teraz wygląda to tak:

Smolinos, wiecie co to za kwiat?

W ogródku mojej babci rosły lilie, które były przez nią nazywane " Smolinosy ". Babcia ostrzegała: "uważaj, one nie tylko pobrudzą ci twarzyczkę, ale i są trujące". Miała rację. Trujące są nie tylko części rośliny ale i pyłek kwiatowy!