Drzewko szczęścia i sansewieria już przesadzone

Drzewko szczęścia, ach jak ja lubię tą nazwę. Bo grubosz jakoś mi tak nie podchodzi.


Nowa doniczka dla sansewierii za nieduże pieniądze kupiona w Leclerc. Biało-kremowy kolor dobrze komponuje się z zielenią sukulenta. A mężowi spodobał się motyw z Londynu. Podobnie jak pani sprzedającej w piekarni bułeczki 😄 (w punkcie przy wyjściu z marketu).


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Gdy sansewieria zwija liście

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Drzewko szczęścia - poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze

Podstawowy błąd przy uprawie roślin doniczkowych - za dużo nawozu