Kliwia - znakomite warunki znalazła na korytarzu :)
Jakiś czas temu pisałam o innej kliwii, która rośnie ( i kwitnie w mieszkaniu).
To było TUTAJ i TUTAJ
Tamte kwiaty już przekwitły ale...
Oto zakwitła kolejna moja kliwia, która rośnie sobie na ogólnodostępnym korytarzu w bloku gdzie mieszkam.
Jakość zdjęcia jest nienajlepsza, ale w końcu jest zrobione telefonem komórkowym.
Kliwia umieszczona na korytarzu ma dwa (i trochę) lat i powstała po rozdzieleniu od rośliny matecznej. W ubiegłym roku bardzo mocno "poszła" w liście, dlatego w marcu została przesadzona do nowej, obszernej doniczki bo kruche korzenie nie mieściły już się w starej.
Liści były i są piękne i grube, dlatego sądziłam, że roślina mocna się wysiliła i w tym roku nie ma szansy na kwiaty.
A jednak, trochę później niż zwykle - ale są przepiękne kwiaty.
Roślina na korytarzu ma idealne warunki. Latem ciepło, zimą chłodniej, dużo przestrzeni i spokój, bo sąsiedzi bardzo grzeczni, a dzieci dobrze wychowane.
To było TUTAJ i TUTAJ
Tamte kwiaty już przekwitły ale...
Oto zakwitła kolejna moja kliwia, która rośnie sobie na ogólnodostępnym korytarzu w bloku gdzie mieszkam.
Jakość zdjęcia jest nienajlepsza, ale w końcu jest zrobione telefonem komórkowym.
Kliwia umieszczona na korytarzu ma dwa (i trochę) lat i powstała po rozdzieleniu od rośliny matecznej. W ubiegłym roku bardzo mocno "poszła" w liście, dlatego w marcu została przesadzona do nowej, obszernej doniczki bo kruche korzenie nie mieściły już się w starej.
Liści były i są piękne i grube, dlatego sądziłam, że roślina mocna się wysiliła i w tym roku nie ma szansy na kwiaty.
A jednak, trochę później niż zwykle - ale są przepiękne kwiaty.
Roślina na korytarzu ma idealne warunki. Latem ciepło, zimą chłodniej, dużo przestrzeni i spokój, bo sąsiedzi bardzo grzeczni, a dzieci dobrze wychowane.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń