Jak nawozić rośliny doniczkowe?
Nie da się uprawiać roślin w domach bez ich systematycznego nawożenia.
To sprawa oczywista, bo kwiatki uprawiane w doniczkach mają tylko niewielką ilość ziemi, co sprawia, że szybko się ona wyjaławia.
Stąd musimy dbać o nasze okazy uprawiane na parapetach, bo inaczej albo zginą, albo będą wyglądać rachitycznie.
Oczywiście na rynku jest wiele gotowych nawozów roślinnych, czy to w postaci płynnej, gęstej zawiesiny lub pałeczek wciskanych do ziemi.
Wystarczy jednak rozejrzeć się wokół, by się okazało, że pełno jest naturalnych nawozów, które po prostu wyrzucamy do kosza na śmieci. I nie odkrywam tu Ameryki, bo nasze babcie doskonale radziły sobie z dokarmianiem roślin rosnących w doniczkach.
Najstarszym chyba, znanym mi trikiem jest podlewanie roślin wodą pozostałą po zagotowaniu warzyw, a szczególnie ziemniaków. Oczywiście, woda nie może być posolona.
Kolejnym, najbardziej chyba znanym sposobem jest dodawanie do podłoża pokruszonych skorupek z jaj. Trzeba je wcześniej dobrze umyć, a jeszcze lepiej kilka dni namoczyć w wodzie.
Moja babcia do ziemi dodawała fusów pozostających po zaparzeniu kawy i herbaty. Trzeba przyznać, że kwiaty u babuni rosły doskonale.
I na koniec mała fanaberia - podlewanie roślin doniczkowych wodą mineralną. Oczywiście niecodziennie 😀
To sprawa oczywista, bo kwiatki uprawiane w doniczkach mają tylko niewielką ilość ziemi, co sprawia, że szybko się ona wyjaławia.
Stąd musimy dbać o nasze okazy uprawiane na parapetach, bo inaczej albo zginą, albo będą wyglądać rachitycznie.
Oczywiście na rynku jest wiele gotowych nawozów roślinnych, czy to w postaci płynnej, gęstej zawiesiny lub pałeczek wciskanych do ziemi.
Wystarczy jednak rozejrzeć się wokół, by się okazało, że pełno jest naturalnych nawozów, które po prostu wyrzucamy do kosza na śmieci. I nie odkrywam tu Ameryki, bo nasze babcie doskonale radziły sobie z dokarmianiem roślin rosnących w doniczkach.
Najstarszym chyba, znanym mi trikiem jest podlewanie roślin wodą pozostałą po zagotowaniu warzyw, a szczególnie ziemniaków. Oczywiście, woda nie może być posolona.
Kolejnym, najbardziej chyba znanym sposobem jest dodawanie do podłoża pokruszonych skorupek z jaj. Trzeba je wcześniej dobrze umyć, a jeszcze lepiej kilka dni namoczyć w wodzie.
Moja babcia do ziemi dodawała fusów pozostających po zaparzeniu kawy i herbaty. Trzeba przyznać, że kwiaty u babuni rosły doskonale.
I na koniec mała fanaberia - podlewanie roślin doniczkowych wodą mineralną. Oczywiście niecodziennie 😀
Wystarczy wybrać taką, która na metce ma podaną dużą zawartość magnezu i wapnia.
Oczywiście naturalnych nawozów jest znacznie więcej, ale o tym innym razem!
Oczywiście naturalnych nawozów jest znacznie więcej, ale o tym innym razem!
Komentarze
Prześlij komentarz