Podlewanie kwiatów doniczkowych, nie takie to proste!
Dla początkującego miłośnika roślin doniczkowych podlewanie wydaje się być prostą sprawą: podlewam np. raz w tygodniu, zawsze o 11 i tyle.
Jednak dostarczanie roślinom wody nie jest tak łatwe jak się wydaje. Brak wody z reguły oznacza uschnięcie rośliny ( choć np. kaktusy wytrzymają długo bez podlewania). Z kolei nadmiar wody ogranicza dopływu powietrza do korzeni, a to może oznaczać gnicie i zamieranie korzeni.
Dlatego warto stosować się do kilku poniższych zasad:
Po pierwsze - woda powinna być odchlorowana. Woda wodociągowa powinna odstać 24 godziny w płaskim naczyniu. Jeśli stoi w wysokiej, plastikowej butelce polecam przetrzymać ją przed podlaniem dwa dni.
Po drugie - najlepiej podlewać rośliny przed południem. Wiem, że pojawiają się opinie że dobrą porą jest wieczór - ale nie polecam!
Po trzecie - duże rośliny, o większych liściach potrzebują więcej wody. Latem podlewamy częściej i bardziej obficie niż zimą, kiedy ograniczamy podlewanie.
Po czwarte - podlewajmy wtedy, kiedy roślina tego potrzebuje a nie np. zawsze w środę bo tak sobie założyliśmy. Czy już trzeba kwiatka podlać, można sprawdzić w prosty sposób: trzeba popukać w doniczkę. Kiedy dźwięk jest wyraźny,pusty to sygnał by podlać kwiatka, kiedy odgłos jest głuchy jest jeszcze za mokro.
Po piąte - wodę powinniśmy lać dookoła rośliny, z brzegu doniczki, nigdy nie na same liście. Można podlewać również przez podsiąkanie, szczególnie wtedy, gdy cała przestrzeń w doniczce jest przerośnięta. Wlewamy wodę do dość wysokiej podstawki po 15 minutach nadmiar wylewamy.
Po szóste - dobry drenaż. To zawsze korzystnie wpływa na roślinę, nie zaszkodzi również do ziemi doniczkowej dodać trochę piasku.
Kiedy przesuszymy roślinkę możemy ją jeszcze uratować zamaczając doniczkę w wodzie.
Po zalaniu jedynym ratunkiem (często już nieskutecznym) jest przesadzenie do świeżej ziemi.
Jednak dostarczanie roślinom wody nie jest tak łatwe jak się wydaje. Brak wody z reguły oznacza uschnięcie rośliny ( choć np. kaktusy wytrzymają długo bez podlewania). Z kolei nadmiar wody ogranicza dopływu powietrza do korzeni, a to może oznaczać gnicie i zamieranie korzeni.
Dlatego warto stosować się do kilku poniższych zasad:
Po pierwsze - woda powinna być odchlorowana. Woda wodociągowa powinna odstać 24 godziny w płaskim naczyniu. Jeśli stoi w wysokiej, plastikowej butelce polecam przetrzymać ją przed podlaniem dwa dni.
Po drugie - najlepiej podlewać rośliny przed południem. Wiem, że pojawiają się opinie że dobrą porą jest wieczór - ale nie polecam!
Po trzecie - duże rośliny, o większych liściach potrzebują więcej wody. Latem podlewamy częściej i bardziej obficie niż zimą, kiedy ograniczamy podlewanie.
Po czwarte - podlewajmy wtedy, kiedy roślina tego potrzebuje a nie np. zawsze w środę bo tak sobie założyliśmy. Czy już trzeba kwiatka podlać, można sprawdzić w prosty sposób: trzeba popukać w doniczkę. Kiedy dźwięk jest wyraźny,pusty to sygnał by podlać kwiatka, kiedy odgłos jest głuchy jest jeszcze za mokro.
Po piąte - wodę powinniśmy lać dookoła rośliny, z brzegu doniczki, nigdy nie na same liście. Można podlewać również przez podsiąkanie, szczególnie wtedy, gdy cała przestrzeń w doniczce jest przerośnięta. Wlewamy wodę do dość wysokiej podstawki po 15 minutach nadmiar wylewamy.
Po szóste - dobry drenaż. To zawsze korzystnie wpływa na roślinę, nie zaszkodzi również do ziemi doniczkowej dodać trochę piasku.
I na koniec pamiętajmy: gorsze jest zalanie niż przesuszenie.
Kiedy przesuszymy roślinkę możemy ją jeszcze uratować zamaczając doniczkę w wodzie.
Po zalaniu jedynym ratunkiem (często już nieskutecznym) jest przesadzenie do świeżej ziemi.
Świetny poradnik. Edukuję się właśnie na temat hodowania roślin. Zamówiłem sobie parę kwiatków z https://tomaszewski.pl/ i moim celem jest utrzymanie ich w świetnym stanie :D
OdpowiedzUsuń