Nie bójmy się przycinać roślin doniczkowych!

Wiele osób "boi się" przycinać kwiaty doniczkowe w obawie, że zmarnieją albo będą chorować. A to duży błąd, bo skracanie pędów pobudza rośliny do wypuszczania nowych przyrostów.

Nie bójmy się również odmładzania roślin. Są gatunki, które po kilku latach nadmiernie się wyciągają i wyglądają po prostu nieładnie. Jako przykład dam tu moje reo.
Pod koniec marca trzyletnia roślina roślina została przycięta niemal do zera. Trzy sadzonki wierzchołkowe trafiły do słoika z wodą do ukorzenienia.
Na początku czerwca przycięta roślina wygląda tak:


Jak widać reo "odbiło" wypuściło wiele nowych odrostów i z "drapaka" znowu zrobiła się efektowna roślina ozdobna.


Jednak ziemia w doniczce się wyjałowiła i mimo nawożenie nowe liście nie są już tak duże jak w roślinie młodej. Można to porównać na przykładzie nowego okazu reo, który powstał z umieszczenia w podłożu, na początku kwietnia trzech ukorzenionych sadzonek.


Kwiatek powstał tylko z trzech sadzonek wierzchołkowych, które na początku smętnie wyglądały w dużej, płaskiej doniczce!
I powstała prawdziwa dżungla:


"Nowe" reo na parapecie wygląda bardzo efektownie. Przez dwa miesiące rosło jak na drożdżach, jak tak dalej pójdzie to zajmie pół parapetu 😀 

Mam nadzieję że ten przykład zachęcił Was do przycinania nadmiernie wybujałych roślin!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Gdy sansewieria zwija liście

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Podstawowy błąd przy uprawie roślin doniczkowych - za dużo nawozu

Drzewko szczęścia - poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze