Haworsja, warto mieć tego sukulenta w domu!

O uprawie haworsji już było na moim blogu (zajrzyjcie tutaj).
Ale, kiedy ostatnio byłam z wizytą u mojej koleżanki na kawie, wyszłam zachwycona jej kolekcją i postanowiłam czytelnikom przypomnieć że warto uprawiać haworsję!

W zasadzie to najbardziej spodobała mi się odmiana haworcji, bardzo pięknie wybarwiona, która jest widoczna na zdjęciu powyżej.
No właśnie ktoś może zapytać. To jak właściwie nazywa się ta roślina?
Obie nazwy są w Polsce w użyciu mówi się i haworsja jak i haworcja.

Jeśli chcemy, aby nasz sukulent rósł tak dobrze jak u mojej koleżanki powinniśmy pamiętać o trzech podstawowych rzeczach:

1. Światło rozproszone.
2. Oszczędne podlewanie.
3. Przepuszczalna ziemia w doniczce.

1. Światło rozproszone

Haworsja to sukulent. A wiadomo że sukulenty lubią światło. Jednak akurat ta roślina nie lubi ostrego, bezpośredniego światła, powinno być ono rozproszone.
Dlatego nie zaleca się ustawienia doniczki z haworcją bezpośrednio na parapecie okiennym z wystawą wschodnią lub południową, lepiej odsunąć ją np. na konsolę która stoi przy oknie.
Haworsja narażona na ostre słońce zaczyna się robić czerwona albo brunatna.

2. Oszczędne podlewanie

Pamiętajmy, aby nie wlewać na powierzchnię rośliny, bo zgnije!
W okresie wegetacji, wiosną lub latem podlewamy odstałą wodą przeciętnie raz w tygodniu. Zimą, zwłaszcza jeśli zapewniliśmy haworcji chłodniejsze pomieszczenie - jeden raz w miesiącu. Latem możemy do wody dodać nawozu do kaktusów.

3. Przepuszczalna ziemia w doniczce

Czy wiecie, że haworsja będzie Wam wdzięczna, jeśli do mieszanki ziemi do kaktusów i sukulentów dodamy odrobinę gliny?
To taki trik zalecany przez niektórych hodowców, który stosuje i moja koleżanka.
Oczywiście pamiętamy o dobrym drenażu!

Powodzenia w uprawie haworsji!