Corokia raz jeszcze
O tej ciekawej roślinie było już na moim blogu. Jednak z uwagi na wiele pytań postanowiłam dodać jeszcze trochę informacji.
Rodzaj Corokia występuje w naturze w Nowej Zelandii (dziesięć gatunków). Wszystkie one są roślinami drzewiastymi, co sprawia, że ich uprawa w doniczkach nie jest łatwa.
Unikalną, zygzakowatą formę ma Corokia Irga która trafiła do polskich kwiaciarni i stanowi pożądaną ozdobę naszych mieszkań. Uważa się, że takie ich ukształtowanie wynika z mechanizmu ochrony liści zimozielonych roślin w ostrym słońcu podczas mroźnych zimowych dni, jakie występują na Nowej Zelandii.
A teraz ciekawostka, porada pozornie ze sobą sprzeczna.
Jedni uważają, że corokia powinna być podlewana od góry a inni uważają, że przez podsiąkanie, od dołu.
Polecam ten pierwszy sposób, o ile nie nie potraficie dodać od dołu takiej ilości wody, aby korzenie rośliny nie stały w wodzie.
Zresztą to właśnie niewłaściwe podlewanie jest najczęściej powoduje jej zamierania.
Bardzo ważny jest odpowiedni dobór gleby. Najlepsze będzie niskie lub neutralne pH i dobrej jakości ziemia ogrodowa.
Podczas przesadzania nie można dopuścić do uszkodzenia korzeni. Lepiej zniszczyć starą doniczkę rozcinając ją nożem (jeśli jest z plastiku) niż narazić się na zniszczenie bryły korzeniowej i tym samym całej rośliny.
Nie trzeba umieszczać kamyków (drenażu) w dolnej części nowej doniczki. Jeśli otwory w dnie są małe, nie dodajemy niczego, a jeśli są duże, można położyć kawałek zbitej doniczki aby zapobiec wymywaniu podłoża.
I pamiętajmy, by nie przenawozić naszej roślinki, bo przesadzeniu gleba ma wystarczającą ilość nawozu, aby przetrwać przez pierwsze 6 miesięcy.
Powodzenia w uprawie
Rodzaj Corokia występuje w naturze w Nowej Zelandii (dziesięć gatunków). Wszystkie one są roślinami drzewiastymi, co sprawia, że ich uprawa w doniczkach nie jest łatwa.
Unikalną, zygzakowatą formę ma Corokia Irga która trafiła do polskich kwiaciarni i stanowi pożądaną ozdobę naszych mieszkań. Uważa się, że takie ich ukształtowanie wynika z mechanizmu ochrony liści zimozielonych roślin w ostrym słońcu podczas mroźnych zimowych dni, jakie występują na Nowej Zelandii.
A teraz ciekawostka, porada pozornie ze sobą sprzeczna.
Jedni uważają, że corokia powinna być podlewana od góry a inni uważają, że przez podsiąkanie, od dołu.
Polecam ten pierwszy sposób, o ile nie nie potraficie dodać od dołu takiej ilości wody, aby korzenie rośliny nie stały w wodzie.
Zresztą to właśnie niewłaściwe podlewanie jest najczęściej powoduje jej zamierania.
Bardzo ważny jest odpowiedni dobór gleby. Najlepsze będzie niskie lub neutralne pH i dobrej jakości ziemia ogrodowa.
Podczas przesadzania nie można dopuścić do uszkodzenia korzeni. Lepiej zniszczyć starą doniczkę rozcinając ją nożem (jeśli jest z plastiku) niż narazić się na zniszczenie bryły korzeniowej i tym samym całej rośliny.
Nie trzeba umieszczać kamyków (drenażu) w dolnej części nowej doniczki. Jeśli otwory w dnie są małe, nie dodajemy niczego, a jeśli są duże, można położyć kawałek zbitej doniczki aby zapobiec wymywaniu podłoża.
I pamiętajmy, by nie przenawozić naszej roślinki, bo przesadzeniu gleba ma wystarczającą ilość nawozu, aby przetrwać przez pierwsze 6 miesięcy.
Powodzenia w uprawie
Komentarze
Prześlij komentarz