Nowa moda: łąki zamiast trawników
Ostatnio coraz mocniej jest lansowana koncepcja, aby w miastach gdzie są zielone trawniki, nie kosić ich tylko pozwolić by trawy, kwiaty, różne byliny rosły tam swobodnie.
Pomysł takiej górskiej łąki w centrum miasta nawet mi się podoba. Byłoby to miejsce, w którym przyjemnie się odpoczywa, miejsce gdzie pożyteczne owady będą mogły pozyskiwać pyłek. A deszczówka, zamiast trafiać do kanalizacji zostałaby w tym miejscu wchłonięta, bo taka łąka działa jak zbiornik retencyjny.
Na dodatek, w pobliżu zieleni temperatura jest o kilka (a nawet kilkanaście!) stopni niższa, niż w zabetonowanym centrum.
Pomysł takiej górskiej łąki w centrum miasta nawet mi się podoba. Byłoby to miejsce, w którym przyjemnie się odpoczywa, miejsce gdzie pożyteczne owady będą mogły pozyskiwać pyłek. A deszczówka, zamiast trafiać do kanalizacji zostałaby w tym miejscu wchłonięta, bo taka łąka działa jak zbiornik retencyjny.
Na dodatek, w pobliżu zieleni temperatura jest o kilka (a nawet kilkanaście!) stopni niższa, niż w zabetonowanym centrum.
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń