Miejsce dla kwiatów w małym mieszkaniu
To jest odwieczny problem.
Choćbyśmy mieli nie wiem jak duże mieszkanie, w końcu zawsze zabraknie miejsca dla rozrastającej się kolekcji roślin doniczkowych. Sama pamiętam, jak w starym, malutkim mieszkaniu zapełniłam w niecały rok nie tylko wszystkie parapety, ale i półki na ścianach.
W nowym mieszkaniu dobrym rozwiązaniem okazała się lekka konstrukcja z surowych desek (jak na zdjęciu).
Niestety, rozwiązanie sprawdza się w przypadku roślin niskich - bo wcześniej czy później te wysokie dorosną do półki czy sufitu.
Jakie jest zatem rozwiązanie dla małego mieszkania? - dobre planowanie.
Jeśli wybieramy rośliny - to niech będą to te, o niskim pokroju. Np. sansewiera niska zamiast tej odmiany, która może osiągnąć wysokość metra.
Ponadto trzeba zachować umiar.
Mała sadzonka na pewno urośnie. I zamiast 7 doniczek na parapecie, za rok zmieści się już tylko cztery!
Choćbyśmy mieli nie wiem jak duże mieszkanie, w końcu zawsze zabraknie miejsca dla rozrastającej się kolekcji roślin doniczkowych. Sama pamiętam, jak w starym, malutkim mieszkaniu zapełniłam w niecały rok nie tylko wszystkie parapety, ale i półki na ścianach.
W nowym mieszkaniu dobrym rozwiązaniem okazała się lekka konstrukcja z surowych desek (jak na zdjęciu).
Niestety, rozwiązanie sprawdza się w przypadku roślin niskich - bo wcześniej czy później te wysokie dorosną do półki czy sufitu.
Jakie jest zatem rozwiązanie dla małego mieszkania? - dobre planowanie.
Jeśli wybieramy rośliny - to niech będą to te, o niskim pokroju. Np. sansewiera niska zamiast tej odmiany, która może osiągnąć wysokość metra.
Ponadto trzeba zachować umiar.
Mała sadzonka na pewno urośnie. I zamiast 7 doniczek na parapecie, za rok zmieści się już tylko cztery!
Komentarze
Prześlij komentarz