Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie zgodziła się na zbiór winniczków. Mam taką nadzieję, że koronawirus pokrzyżuje im te plany, bo ludzie mają na głowie coś innego niż polowanie na tego ślimaka.
Dzisiejszy spacer w podolsztyńskich lasach pokazał, że winniczków jest naprawdę sporo. Może niech spokojnie żyją w swoim środowisku naturalnym zamiast trafić na francuskie stoły?
Dzisiejszy spacer w podolsztyńskich lasach pokazał, że winniczków jest naprawdę sporo. Może niech spokojnie żyją w swoim środowisku naturalnym zamiast trafić na francuskie stoły?
Komentarze
Prześlij komentarz