Niepojęte jakie to cuda przyrody kryje w sobie Afryka. W jej południowej części, w Mozambiku, Zimbabwe, Południowej Afryce, Botswanie i Eswatini można spotkać niezwykła roślinę: strelicję.
W Polsce, w Europie uprawiany w szklarniach na kwiat cięty jest tylko jeden gatunek – Strelicja królewska (Strelitzia reginae). Nazwa naukowa upamiętnia brytyjską królową Zofię Charlottę z Meklemburgii-Strelitz.
Spolszczenie nazwy "Strelicja" nie bardzo mi się podoba, wolę wersję angielską "bird of paradise", która znakomicie oddaje wygląd rośliny.
Spolszczenie nazwy "Strelicja" nie bardzo mi się podoba, wolę wersję angielską "bird of paradise", która znakomicie oddaje wygląd rośliny.
Nigdy tego nie próbowałam, ale roślinę można uprawiać w domu, w doniczce. Zdjęcie - ilustracja do artykułu, to taki właśnie "domowy" i na dodatek 40-letni okaz.
Bird of paradise lubi stanowisko jasne, ale bez bezpośrednio padających promieni słonecznych. Latem można doniczkę wynieść do ogrodu lub na taras, gdzie powinna stać w miejscu zacisznym i osłoniętym od wiatru.
Po okresie spoczynku, od lutego podlewamy obficiej, wtedy roślina zakwitnie. Latem podczas upałów strelicję codziennie spryskujemy i dobrze podlewamy, uważając jednak, by roślina nie stała w wodzie.
W okresie spoczynku (jesienią i zimą) nawadniamy minimalnie, tak aby górna warstwa ziemi była sucha.
Optymalna temperatura to 20–25°C, a zimą podczas spoczynku 18°C.
Powodzenia w uprawie!
Komentarze
Prześlij komentarz