No i kolejny przypadek rośliny pozyskanej z odnóżki. Z jednej maleńkiej odnóżki ( zobaczcie wpis: Moja miniaturowa Sansewieria Hahnii - miesiąc po przesadzeniu) mam dokładnie 8(!) nowych roślin, które znowu wypuszczają kolejne odnóżki. Poniżej trzy z nich:
Jak to często dzieje się w necie, co i rusz pojawiają się przeróżne cudowne sposoby i rady na wszystko. Ale tym razem, ten magiczny sposób na zamiokulkasa jest sprawdzony i mogę go z czystym sumieniem polecić. Środkiem, który korzystnie wpłynie na wygląd i wzrost liści to zwykła żelatyna spożywcza , która może służyć jako odżywka. Wystarczy do szklanki ciepłej wody dodać łyżeczkę żelatyny. Całość trzeba dokładnie wymieszać i ostudzić. Roztwór rozcieńczamy trzema szklankami letniej wody i podlewamy zamiokulkasa raz w miesiącu.
Komentarze
Prześlij komentarz