Żmijowiec zwyczajny z miejskiego nieużytku
Coś Wam zdradzę, jestem zwolenniczką uprawiania w ogródkach i na działce gatunków rodzimych. Kwiatów, krzewów i ziół. I wcale nie jest prawdą, że nie wyglądają tak pięknie jak okazy pochodzące z hodowli specjalistycznych. Zobaczcie tą piękną roślinę, idealną do przydomowego kwietnika:
Ten kwiat to Żmijowiec zwyczajny (Echium vulgare L.). Wypatrzyłam go dziś na takim zapomnianym, miejskim nieużytku. Sami zobaczcie jaki jest piękny. Na osiągającej nawet metr wysokości dość grubej łodydze rosną kwiaty wyrastające w kątach liści. Ciekawe, że płatki najpierw są purpurowe, a później robią się niebieskie.
Żmijowiec posadzony na Waszym kwietniku będzie wspaniała ozdobą i z pewnością wzbudzi zainteresowanie sąsiadów, tym bardziej, jeśli powiecie jak kwiat się nazywa.
A skąd pochodzi nazwa Żmijowiec?
Są dwie wersje. Pierwsza mówi o tym, że wystające z kwiatu pręciki przypominają rozdwojony język żmii. W drugim przypadku chodzi o to, że roślina była w medycynie ludowej używana przeciw ukąszeniom żmii.
Jest jeszcze jedna fajna rzecz. Żmijowiec to bardzo wydajna roślina miododajna. Pszczelarze cenią kwiaty żmijowca zwyczajnego za to, że ma nektarowanie od świtu niemal do północy, a na dodatek rośnie nawet na jałowych, kamienistych lub piaszczystych glebach.
Komentarze
Prześlij komentarz