Mniej, znaczy więcej
Zaintrygowała mnie ostatnio koleżanka, która w bardzo ciekawy sposób przyozdabia stół kwiatami. Nie stawia bukietów, jakiś wiązanek - stosuje minimalizm.
Czasem są to dwa płatki włożone pod szkło, czasem jeden mały kwiatek, czasem zwykła łodyżka.
I jeszcze jedna rzecz. Znajoma nie stosuje żadnych udziwnień typu: kolorowe szkło. Zawsze jest to zwykłe, grube lub butelkowe szkło przezroczyste.
I jest pięknie!
Komentarze
Prześlij komentarz