Avonia, sukulent najwyższej klasy

Avonia to niezwykły sukulent, który będzie ozdobą każdej kolekcji miłośnika tych roślin. Pochodzi z Ameryki Południowej, ale jak się orientuję, jest obecnie uprawiana (głównie na handel) również w Afryce.

Sukulentów tych trzeba wypatrywać na specjalistycznych giełdach albo na aukcjach internetowych, bo na w kwiaciarniach od ręki ich nie kupicie.

Cechą charakterystyczną tej rośliny są jakby papierowe przylistki, które wyglądają jak rybie łuski. Mają ona za zadanie zmniejszać parowanie a jednocześnie zatrzymywać rosę, która w suchych miejscach bywa jedynym źródłem wody.

Charakterystyczny jest pęd, dumnie wyprostowany, przypominający pewną część ciała mężczyzny.😁 

Sukulent jest chętnie kupowana przez amatorów i hodowców, jest to bowiem roślina o niskim pokroju, karłowa i wolno rośnie. Stąd nie zajmie w kolekcji dużo miejsca. Ponadto jest to roślina łatwa w uprawie i bez problemu będzie rosła na słonecznym, wschodnim albo południowym parapecie.

Wymagania ma podobne jak inne sukulenty. O jasnym stanowisku już wspomniałam. Podlewamy bardzo oszczędnie, a ziemia powinna przeschnąć przed kolejnym nawadnianiem.

W płytkiej doniczce stosujemy specjalne podłoże do kaktusów i sukulentów, które można kupić w sklepach ogrodniczych. Nie zapominajmy również o drenażu.

Avonia w okresie wegetacji zaczyna obficie kwitnąc. Kwiatki są urocze i ładnie pachnące, choć drobne. Mają one kolor jak lody śmietankowe (głodnemu chleb na myśli 😂).

Na koniec podkreślam to co zawsze przy uprawie sukulentów w domu. Jak zapomnicie roślinę podlać nic się nie stanie. Nawet jak pęd zmarszczy się, zwiotczeje, to po podlaniu nawet małą ilością wody szybko odzyska dawny wygląd. 

Ale przelanie, nadmiar wody i stale wilgotna ziemia w doniczce - to gwarantowana śmierć rośliny!

Powodzenia w uprawie!