Jak pielęgnować gasterię, aby kwitła tak jak u mnie?
Na zdjęciu widzicie kolejną moją gasterię, gdzie obok w pełni już rozwiniętego kwiatu (oznaczonego nr 1) wyrasta kolejny (nr 2). Gasterie w moim domu czują się naprawdę bardzo dobrze i czasem nie nadążam z rozsadzaniem, tak szybko rosną.
Jak pielęgnować gasterię, aby kwitła tak jak u mnie?
Kilka rad, które pochodzą z moich osobistych obserwacji i doświadczeń i niekoniecznie mogą się zgadzać z zaleceniami które napotkacie w książkach o roślinach doniczkowych.
Ziemia do uprawy gasterii
Jak większość sukulentów trzeba pamiętać, że Gasteria nie lubi "ciężkiej ziemi". Najlepsza będzie mieszanka ziemi dla sukulentów lub kaktusów, którą można kupić np. w kwiaciarni. Kiedyś bawiłam się sama w robienie własnej mieszanki, ale dziś zdaję się na tą ze sklepu, jedynie co w niej zmieniam, to czasem dodaję dodatkowo trochę żwiru i garstkę piasku.
Za niezbędny uważam drenaż na dnie doniczki.
Doniczka dla gasterii
Moja dobra rada: wybierajcie płytką, ale szeroką doniczkę. Gasteria ma płytkie korzenie, za to w szybkim czasie wypuszcza dziesiątki odrostów, które "zarosną" cały pojemnik. Tak prowadzona roślina wygląda naprawdę efektownie.
Zobaczcie kolejne zdjęcie, widać na nim moją kolejną gasterię, rosnącą w innym miejscu, która też zaczyna kwitnąć.
Na fotce widać też gęstwinę odrostów.
Stanowisko dla gasterii
Tu muszę się zgodzić z zaleceniami "książkowymi", że Gasteria lubi co prawda jasne światło, ale nie lubi ostrego słońca. Ja swoje rośliny mam na kilku parapetach i zauważyłam, że najszybciej rosną i najczęściej kwitną te okazy, które stoją na wschodnim parapecie.
W środku lata, w same południe w godzinach 12-14, gasterie które stoją na słońcu ulegają poparzeniu!
Jak podlewać gasterię?
Generalnie, skąpo.
Nawet latem, w okresie intensywnego wzrostu nie podlewam moich gasterii częściej niż raz w tygodniu. Latem nawet nie sprawdzam, czy roślina zdążyła przeschnąć i podlewam roślinę regularnie, za to zimą zawsze sprawdzam, czy ziemia przeschła przed kolejnym podlewaniem.
Rady które Wam przedstawiłam, w moim przypadku spowodowały, że z jednej małej roślinki kupionej na kiermaszu ogrodniczym, powstał około 100 nowych roślin w kilka lat. Naprawdę!
Powodzenia w uprawie.
Komentarze
Prześlij komentarz