Pomarańcze rosną w Krakowie
Kiedy mój świętej pamięci dziadek wyjechał na pół roku do Australii wcale nie zafascynowały go wyprawy na ryby morskie czy przedziwna fauna. Największy zachwyt wzbudził w nim fakt, że kiedy rankiem wstał z łóżka i wyszedł do ogródka, mógł zrywać prosto z drzewek pomarańcze.
No to proszę bardzo, pomarańcza którą dziś sfotografowałam w Krakowie, na świeżym powietrzu.
No dobrze, nie będę ściemniać 😁 to owoc który urósł na drzewku w ogrodzie botanicznym. Tych owoców jest zresztą sporo, na niewielkim drzewku naliczyłam kilkadziesiąt sztuk.
A przy okazji moich odwiedzin w Krakowie, w ogrodzie botanicznym udał mi się zrobić sporo zdjęć i na pewno sporo z nich znajdzie się na blogu. Zaglądajcie.
A o pomarańczy było już na moim blogu, zaglądnijcie do tych wpisów:
Kwiat pomarańczy - najpiękniejszy zapach świata
Pomarańczę też można uprawiać w doniczce
Kwiat pomarańczy - najpiękniejszy zapach świata
Komentarze
Prześlij komentarz