Reo meksykańskie, jak wygląda miesiąc po przycięciu?


Prawie miesiąc temu, dokładnie dziewiątego września, mocno przycięłam moje Reo meksykańskie. Roślina macierzysta została prawie całkowicie pozbawiona liści, a odcięte wierzchołki umieściłam w słoiku z wodą, by się ukorzeniły. Wkrótce pokażę Wam te sadzonki już w doniczkach, ale na dziś dla porównania - roślina macierzysta na zdjęciu sprzed miesiąca, kiedy reo było zupełnie łyse.


Jak widać w niecały miesiąc Reo meksykańskie bardzo urosło. Wystarczyło tylko trochę dosypać ziemi. Roślina jest bardzo żywotna, ale już w przyszłym roku trzeba będzie ją odnowić, a starą po prostu wyrzucić.


#zielonybzik

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Gdy sansewieria zwija liście

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Podstawowy błąd przy uprawie roślin doniczkowych - za dużo nawozu

Drzewko szczęścia - poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze