Kąpiel moich roślin doniczkowych - koniec wieńczy dzieło



Dziś zakończyłam kąpiel moich roślin doniczkowych. Ostatnie porcja to kilkanaście roślin rosnących w sypialni (tam trzymam Sansewierie - odmiana niska) oraz Reo meksykańskie.
Tu praca była znacznie łatwiejsza niż wcześniej. Zobaczcie bowiem wpisy:

Tym razem kąpieli zażyły rośliny o niskim pokroju, lżejsze i w mniejszych doniczkach. Teraz mogą spokojnie czekać na zimę. Następna kąpiel dopiero wiosną.




Komentarze