Na gasterię zawsze można liczyć!
Kiedy około 10 lat temu, na Targu Chlebowym w Elblągu, za 4 złote kupiłam mini-doniczkę z maleńką sadzonka gasterii - język jelenia, nie spodziewałam się co mnie czeka.
Sukulent doskonale się zaaklimatyzował, okazał się być niezwykle płodny i chętny do kwitnienia.
Dziś mam w domu 6 doniczek z dużymi okazami tej gasterii, a kilkanaście odnóżek powędrowało do rodziny lub znajomych.
A tak właśnie kwitnie jeden z moich okazów.
Moje okazy gasterii wielokrotnie pokazywałam na blogu, można do nich zajrzeć klikając na poniższe linki:
Komentarze
Prześlij komentarz