Goździki w knajpie "Gruby Josek"

Pamiętacie piosenkę "Bal na Gnojnej"?
Występuje tam knajpa u "Grubego Joska". Dziś nie ma już tego miejsca, wojna i likwidacja Getta spowodowała ogromne spustoszenia. Ale knajpa "Gruby Josek" istnieje. Wybrałam się tam na małe co nieco i przy okazji nawąchałam się zapachu goździków, którymi udekorowane były stoliki zewnętrzne. 


Może restauratorów to nie interesuje, ale jak mam wybrać jakiś lokal to zawsze kieruję się tym, czy stolik, ściany, wejścia są udekorowane kwiatami. Ale żywymi.
 
A goździki już gościły na moim blogu. Przeczytajcie te wpisy:
  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Gdy sansewieria zwija liście

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!

Choroby roślin. Co trzeba robić, gdy liście żółkną i opadają?

Podstawowy błąd przy uprawie roślin doniczkowych - za dużo nawozu

Drzewko szczęścia - poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze