Paprotka, okaz aż mi oko zbielało!

 


Kiedy zobaczyłam ten okaz, to aż mi dech zaparło. Ktoś musi mieć dobrą rękę do paproci. 
Ale muszę Wam koniecznie powiedzieć, że taką dobrą rękę do paprotek miała moja mama. Jej paprotki zdobiły nie tylko nasze czteropokojowe mieszkanie, ale i kilkanaście innych domostw w okolicy. 

Więcej na ten temat (w tym historię o mojej mamie) możecie przeczytać we wcześniejszych wpisach na blogu:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Magiczny sposób na nowe liście u zamiokulkasa

Gdy sansewieria zwija liście

Jakiej doniczki nie lubi grudnik?

Drzewko szczęścia - poprawia samopoczucie i oczyszcza powietrze

"Domowa" odżywka dla anturium która czyni cuda!