Kochajmy kwiaty!

  Polne kwiaty podaruj mi kwiaty nie róże co zachwycają urodą tylko takie malutkie nazywają się niezabudki albo stokrotkę co wśród traw rośnie zawsze uśmiechnięta a może znajdziesz kaczeńce co złocą się na łące podaruj ja z radości rumieńcem spłonę wiem że to zwykłe polne kwiaty pytasz czy brak zapachu mnie nie zawiedzie nie przecież je kocham zresztą będą od ciebie H.Gałczyńska

Takie ogródki skalne obsadzone kaktusami i sukulentami bez problemów można uprawiać na wolnym powietrzu. Jeszcze nie w Polsce 😁 choć kto wie, jak ocieplenie będzie postępować. A na zdjęciu jest o gródek kaktusowy na Teneryfie, wyspie u wybrzeży Afryki, która należy do Hiszpanii.

Stary sposób na uratowanie "przelanej" rośliny: 1. Wyjmij roślinę z doniczki.  2. Delikatnie usuń podłoże.  3. Ostrożnie opłukaj korzenie pod letnią wodą.  4. Usuń wszystkie zgniłe fragmenty.  5. Umieść roślinę do wysuszenia na bibułce lub ręczniku papierowym, w miejscu zaciemnionym, suchym i bez przeciągów.  6. Po wysuszeniu korzeni przesadź roślinę do nowego, lekko wilgotnego podłoża. Pod żadnym pozorem nie można przesadzać przelaną roślinę ponownie do starej ziemi. W doniczce powinna być  odpowiednia warstwa drenażu.  Szybkie działanie pozwoli przelaną roślinę uratować, a w przyszłości należy unikać nadmiernego podlewania.  źródło

W niezwykłym świecie sukulentów jest wiele roślin o niezwykłym wyglądzie. Z pewnością jedną z nich jest Bowiea Volubilis czyli cebula pnąca , która na pierwszy rzut oka przypomina kalarepę z kędzierzawymi włoskami.  Ten niezwykły w swym wyglądzie sukulent został tak nazwany na cześć Jamesa Bowie, kolekcjonera roślin z Królewskiego Ogrodu Botanicznego. W naturze roślina występuje m.in. w Afryce Południowej, Malawi, Zambii i Tanzanii. Choć na pierwszy rzut oka nic na to nie wskazuje Bowiea jest sukulentem. W jej przypadku organem służącym do magazynowania wody jest cebula. Roślina wytwarza pędy o długości (w zależności od wieku i wielkości cebuli) do kilkunastu centymetrów do nawet jednego metra. Roślina zakwita w miesiącach letnich ale drobne, zielonkawobiałe kwiaty nie są zbyt efektowne. Aby nie osłabić rośliny lepiej je usunąć, chyba że chcemy uzyskać nasiona do jej rozmnażania. Po przekwitnięciu kwiatów, roślinie wytwarza torebki w których znajdują się czarne nasiona. Jeśli c

Ten namalowany przez Władysława Czachórskiego w 1891 roku obraz jest zatytułowany "  Zapach wiosny.Pierwsza róża ." Malarz nie jest mi znany, ale obraz jest pełen uroku. Widać, że modelka była muzą artysty, bo trudno odgadnąć, czy chodzi o różę (kwiat) czy o sportretowaną w różach modelkę.

Ta bardzo atrakcyjna roślina w Azji, w naturze osiąga nawet 3 metry wysokości. Hodowana w doniczce, w mieszkaniu tak wysoko nie urośnie, ponadto jest trudna w uprawie, ale z uwagi na ciekawy wygląd warto się ją zainteresować. Największym problemem w jej uprawie w mieszkaniu jest zbyt wysoka temperatura panująca w pomieszczeniach. Ardizja karbowana  latem, kiedy jest u nas gorąco, dobrze się czuje w temper aturze nie przekraczającej 20°C. Zimą powinno być jeszcze chłodniej do 16°C. Więcej na temat uprawy Ardizji na stronie Poradnika Ogrdniczego . Oraz w moim wcześniejszym wpisie:  Ardizja karbowana, piękna choć trudna w uprawie roślina doniczkowa .

Widoczna na zdjęciu  Sansewieria cylindryczna , to  gatunek, który stosunkowo niedawno pojawił się w sprzedaży. Wcześniej znaliśmy odmianę zwaną językiem teściowej o długich, szablastych liściach. Ta odmiana jest bardzo wytrzymałe na różne warunki świetlne, może spokojnie rosnąć nawet w cieniu. Trzeba tylko pamiętać, aby roślina rosła w doniczce z przepuszczalnym podłożem i dostarczać jej minimalną ilość wody.

Nie ma chyba wdzięczniejszych kwiatków na rabatki jak bratki! Nawet się zrymowało.😁 Marzec to jest najlepsza pora na sadzenie bratków na miejsce docelowe, bo  nie są im straszne przymrozki czy niskie temperatury. Bratki można sadzić w takich miejscach, gdzie inne rośliny nie urosną. Widać je na skrawkach ziemi przy przystankach, na zacienionych rabatkach pod schodami, w niewielkich donicach. Ba, przy odrobinie wyobraźni można posadzić bratki w różnych niezwykłych pojemnikach. Nawet w starych butach! Pamiętajmy, że j eśli kupujecie bratki pochodzące z upraw szklarniowych, trzeba ja wcześniej zahartować. Zbyt gwałtowna zmiana temperatury może spowodować zwiędnięcie rośliny, dlatego najpierw postawcie sadzonki na balkonie i osłońcie od zimnego wiatru. Dopiero po 2-3 dniach przesadźcie do donic lub na rabatki.

Tak, tak. Pół pokoju musicie zarezerwować jeśli nastawiacie się na hodowanie m onstera w mieszkaniu!

Właśnie trwa sezon na przesadzanie roślin doniczkowych. O czym przy tej czynności powinniśmy pamiętać? 1, Trzeba sprawdzić, czy roślina wymaga przesadzenia, są bowiem takie gatunki, które bardzo odchorują taką operację. Zmiany doniczki wymaga roślina, której bryła korzeniowa nadmiernie się rozrosła. Wówczas ziemia wybrzusza się, a korzenie zaczynają wychodzić przez otwór w doniczce. 2. Nowy pojemnik nie powinien być zbyt duży. Kup doniczkę o średnicy większej od poprzedniej tylko o 1-2 cm. W za dużej ziemia zatrzymuje zbyt wiele wilgoci, co powoduje zakwaszenie podłoża. 3. Drenaż! Na dno wsyp warstwę drenażu z kamyków lub keramzytu. 4. Ziemia powinna być odpowiednia dla danej rośliny. Dla kaktusów i sukulentów z dodatkiem piasku, dla roślin lubiących kwaśne podłoże  - z dodatkiem torfu itd. 5. Przed przesadzeniem, w miarę możliwości usuń starą ziemię spośród korzeni. Ale ostrożnie, tak by ich nie uszkodzić. 6. Nie wsadzaj przesadzanej rośliny do nowej doniczki zbyt głęboko. Na warstwę

Formaldehyd,  to trujący składnik który przedostaje się do powietrza z farb, lakierów, szamponów czy odzieży z tworzyw sztucznych. Ponadto znajdziemy go w dymie tytoniowym, spalinach czy wyziewów kominowych.  Formaldehyd może wywołać astmę oskrzelową, podrażnić błony śluzowe, a w przypadku długiego oddziaływania na organizm ludzki - sprzyja powstawaniu nowotworów. W naszych mieszkaniach oklejonych tworzywami sztucznymi jest go pełno. Ale mamy pomocników, rośliny doniczkowe. Do tych najskuteczniejszych w "czyszczeniu" powietrza z  formaldehydu należą: Nefrolepis wyniosły - czyli paprotka, Zielistka Sternberga - znakomity czyściciel, Aloes - sukulent na medal, Epipremnum złociste - "żelazne" pnącze, Chamedora wytworna (palma areka) - kiedy urośnie dosłownie "wysysa" formaldehyd, Sansewieria gwinejska - a dodatkowo w nocy natlenia mieszkanie, Bluszcz pospolity - doskonale neutralizuje formaldehyd, Anturium - skuteczna ślicznotka, Hoja - tak, tak! Jak widzicie

Romantyczność 😍

Miłość ludzi do kaktusów jest stara jak świat. Coś jest w tych kolczastych roślinach, że na całym świecie funkcjonują kluby czy stowarzyszenie miłośników kaktusów.   A na zdjęciu unikatowa fotografia wykonana 5 listopada 1933 roku - w ycieczka Towarzystwa Przyjaciół Kaktusów. Public Domain

Na skanie bardzo ciekawa rycina pochodząca z niemieckiej książki z 1906 roku zatytułowana: "   Gerekte Schijfcactus ".

Nagietek to mój ulubiony kwiat z ogródka, może dlatego że kojarzy mi się z dzieciństwem? Pamiętam, że gdy rósł w babcinym ogródku to przyciągał pszczoły i trzmiele, które lubiły zbierać jego pyłek. Ponadto nagietek obficie i długo kwitnie, a jego kwiaty cieszą oczy nawet późną jesienią. Ale jest i druga korzyść z uprawy nagietka. Przymiotnik lekarski w końcu do czegoś zobowiązuje. Nagietek jest znany z tego, że pomaga w leczeniu stanów zapalnych, przyśpiesza gojenie się ran, działa przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie. Może być również stosowany w przypadku owrzodzeń i poparzeń, świetnie sprawdza się przy stłuczeniach, obrzękach, siniakach i urazach. Napar pity dwa razy dziennie łagodzi bóle menstruacyjne oraz ma działanie moczopędne. Irygacje z naparu z nagietka pomagają w leczeniu grzybicy pochwy oraz rzęsistkowicy.  A ostatnie badania pokazują, że nagietek może posiadać również działanie przeciwnowotworowe.

Kiedy tak przeglądam internet i zaglądam na strony zajmujące się wystrojem wnętrz, to wydaje mi się, że najpopularniejszą obecnie rośliną doniczkową w Polsce jest obecnie Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia). Rzeczywiście ładnie prezentuje się we wnętrzach, świetnie znosi suche powietrze w pomieszczeniach, urośnie nawet w półcieniu.    A o pielęgnacji Zamiokulkasa możecie sobie przeczytać na stronie naTemat . A na moim blogu było już kilka razy o tej pięknej roślinie: Zamiokulkas - "niezniszczalny" kwiat doniczkowy . Zamiokulkas, nawet w doniczce może zakwitnąć . Zamiokulkas uprawiany w doniczce - kwiat numer 2! Zamiokulkas - "modna" roślina doniczkowa .

Kabaret "Potem" miał w swoim repertuarze piosenkę o wiośnie, której refren dziś od rana za mną chodzi. " Aaaa Już jest wiosna (już jest wiosna)  Aaaa Dłuższe dnie (dłuższe dnie) A aaa Kwiaty rosną (kwiaty rosną)  Aaaa Głupie, nie?"

Ta poduszka została wyszperana podczas moich "wypraw" do sklepów internetowych. Anturium dodała sama, aby przysłonić logo marki.

Storczyki , to przepiękne kwiaty które potrafią cieszyć oczy swoim kwieciem nawet dwa miesiące. Te szlachetniejsze odmiany bywają nieraz bardzo drogie, stąd warto rozmnożyć posiadaną orchideę. Czasem jest to bardzo proste. Nie wiadomo skąd pojawia się samodzielna roślina - dziecko, którą można odciąć ostrym narzędziem od rośliny matki. Taka sadzonka ma już  własne korzenie i bez problemu można ją z asadzić w oddzielnej doniczki wypełnionej specjalnym substratem dla storczyków. Podobno, powstawanie takich odrostów można sztucznie wywołać, smarując pędy kwiatowe specjalną pastą. Znacznie trudniejszą sprawą jest rozmrażanie z  sadzonek pędowych. Odcięte pędy rośliny wkładamy do ukorzeniacza, a następnie umieścić je w podłożu dla orchidei w ciepłym, wilgotnym i jasnym miejscu. Można też doniczkę umieścić w foliowej, perforowanej torebce. Sadzonkę trzeba dobrze obserwować, zwykle po miesiącu powinny pojawić się nowe korzenie, choć nie zawsze kończy się to sukcesem. Powodzenia w uprawie!

Wiele z nas "podsiewa" koperek na rabatce z kwiatami. Ja tak robiłam w przypadku moich ulubionych nagietków. Zielony koperek świetnie się z nagietkami komponował, ale oczywiście ścinałam go nie pozwalając na zawiązywanie nasion, tak by nie zagłuszał kwiatów. A koperek to znakomity środek na bezsenność. Działa uspokajająco, łagodzi przebieg nerwic działa dobrze na bóle reumatyczne. A i oczywiście nie zapominajmy o tym, że koperek u łatwia trawienie, łagodzi wzdęcia i niestrawności.

  Maranta to piękna roślina doniczkowa o dekoracyjnych liściach, chętnie uprawiana w naszych domach. Ta ślicznotka ma jeszcze jedną ciekawą cechę. Wieczorem, kiedy słońce zachodzi a na niebie pojawia się księżyc, roślina  zwija swoje liście w trąbkę. Dlatego w nocy, kiedy obudzi Was jakiś szelest - to może być maranta!  

Jak się Wam podoba to "śmiechowa" wycieraczka? Miłośnicy roślin doniczkowych, a zwłaszcza kaktusów z pewnością taki gadżet chcieliby mieć.

“Słońce zachodzące na horyzoncie to muzyka ostatnich nut, to ostatni smak ciasta, słodszy właśnie dlatego, że na końcu ma pozostać w pamięci bardziej niż wcześniej.” William Shakespeare

  To co widzicie na zdjęciu, te przyklejone do specjalnego plastra - pułapki malutkie muszki to ziemiórki . Same owady nie stwarzają zagrożenia dla roślin doniczkowych, ale ich larwy, niewielkie 7 milimetrowe nicienie mogą zaszkodzić naszym okazom. O ile tych  szkodników w podłożu jest niewiele, to mogą być nawet pożyteczne, bo odżywiają się martwą materią organiczną. Jeśli jest ich jednak więcej a martwej materii zaczyna brakować, ziemiórki zaczynają podgryzać korzenie i roślina w doniczce może marnieć. Jak w sposób ekologiczny można zwalczać te szkodniki? Najskuteczniejszym sposobem jest przesuszenie podłoża,  ponieważ ziemiórki lu bią wilgotne środowisko i giną jeśli jest sucho. Ten sposób może być jednak zastosowany jedynie dla roślin niewrażliwych na przesuszenie, np. sukulentów. W innym przypadku podlewamy rośliny doniczkowe naparem z czosnku. Napar sporządzamy z rozgniecionej główki czosnku którą zalewamy dwoma szklankami wrzącej wody. Oczywiście przed podlaniem napar studzimy i

W poprzednim wpisie: Kwiat w technice makro przedstawiłam Wam zdjęcie profesjonalnego fotografa. Dziś pochwalę się moim zdjęciem, mojej gasterii która właśnie kończy kwitnienie. Wiem, że nie mam co się równać z zawodowcami, ale w końcu to zdjęcie wykonane  smartfonem.😃  

Bardzo lubię fotografie makro. To odkrywanie jakby nowego świata, a przecież tak naprawdę dobrze na znanego, tylko ukazanego w inny sposób. Zdjęcia makro wydają się niemal magiczne, choć często pokazują nieciekawe na pozór obiekty. Oceńcie zresztą sami fotografię w zbliżeniu tego kwiatka.

Owoce bluszczu zwykle dojrzewają w kwietniu - maju Bluszcz wyróżnia się pięknymi, zimozielonymi liśćmi i efektownymi owocami. Zwykle dojrzewają w naszym klimacie w kwietniu - maju, ale na terenach cieplejszych nawet w marcu.  Bluszcz rosnący w parku nad Odrą we Wrocławiu Spacerując w parku gdzie rośnie bluszcz trzeba zwrócić uwagą na dzieci, bo jagody bluszczu są trujące. Połknięcie owoców może spowodować zatrucie, którego objawami są pieczenie i obrzęk jamy ustnej i gardła. W przypadku zjedzenie większej ilości mogą wystąpić trudności w oddychaniu, drgawki, wymioty i biegunka.  W ciężkiej postaci występują zaburzenia koordynacji ruchowej, oszołomienie, ociężałość umysłowa, a nawet paraliż i śpiączka.

Kwitnący czarny bez Co prawda czarnego bzu  nie uprawia się w ogródkach, ale jest tak pospolity, że rośnie praktyczne wszędzie, również na mocno zurbanizowanym terenie. Potrafi "wcisnąć" się w każdy kąt, lubi nieużytki lub stare rudery. Czarny bez nazywany w średniowieczu "apteczką Pana Boga" był otaczany czcią przez starożytnych Germanów. Składali oni ofiary z chleba, mleka i piwa, bo krzew uosabiał starogermańską boginię Holdę, patronkę ludzi i roślin, opiekunkę ogniska domowego. Ścinanie lub uszkadzanie czarnego bzu było w Germanii zakazane pod groźbą kary. Również wśród Prasłowian kultywowano zwyczaj składania ofiar z jadła i napojów pod krzewem czarnego bzu. Wierzono, że w korzeniach mieszka Bóg Ziemi - Puszkaitis. Na Huculszczyźnie z kolei wierzono, że w krzewie bzu mieszka Dido, dobry staruszek, opiekun domowego obejścia.  Także Żydzi doceniali czarny bez i sadzili go przed synagogami, wierząc, że przyniesie błogosławieństwo.

Przyjrzyjcie się dobrze temu zdjęciu. Ten mały s torczyk, to prawdziwy mikrokosmos dla wielu owadów, które na nim żerują. Powiększcie tylko to zdjęcie. 

Dzień Kobiet to doskonała okazja aby Panowie swoje dziewczyny, kobiety mogli obdarować kwiatami. Potem takie  kwiaty wstawiamy do wazonu i co?  Często, szczególnie te kupione w marketach czy dyskontach, to typowy chłam, który często nie wytrzyma do wieczora. I nie ma na to rady, trzeba się pogodzić z szybką stratą. Ale na szczęście są Panowie, którzy nie skąpią i kupują kwiaty w dobrych kwiaciarniach. Te, zwłaszcza jeśli były odpowiednio przechowywane, postoją w domu dłużej.   Jakie są zasady postępowania z kwiatami ciętymi? Po pierwsze, ich ł odygi powinny być zanurzone w wodzie do mniej więcej połowy długości. Zanim jednak włożymy je do wazonu, powinniśmy uprzednio usunąć zbędne liście. Po drugie, ponieważ nie wiemy jak długo kwiaty stały w wodzie, należy przed włożeniem ich do naczynia, przyciąć ostrym nożem końcówki łodyg w taki sposób, aby powierzchnia zetknięcia ich z wodą była jak największa.  Jeśli rośliny mają łodygi zdrewniałe (np. róże), wówczas jeszcze lepiej naciąć łodygi

Luty, Wrocław, widok na  Ostrów Tumski i zimozielony krzew. Piękne połączenie. To był mój ostatni wyjazd przed wojną na Ukrainie.

Trudno mi teraz pisać o kwiatach i roślinach, bo bardzo przeżywam to co dzieje się na Ukrainie.  Dzisiejsze moje wyobrażenie wiosny. Wiosna to czas nadziei, byle do wiosny!