Kochajmy kwiaty!

Zraszanie, wieszanie ręczników na kaloryferach, nawilżacz powietrza, co łączy te trzy rzeczy? Chodzi oczywiście o nawilżanie powietrza w mieszkaniach , zwłaszcza w sezonie grzewczym. Zimą wilgotność w mieszkaniach spada poniżej 50% a to szkodzi nie tylko roślinom doniczkowym ale i ludziom. Sama mam w domu nawilżacz powietrza, który automatycznie kontroluje poziom wilgotności powietrza i włącza się automatycznie, kiedy jest za sucho. A kiedy kaloryfery są rozgrzane do czerwoności, czeka nas to czego najbardziej nie lubimy: przysychanie końcówek  liści roślin doniczkowych .  Jeżeli nie macie dobrego nawilżacza (fajna rzecz ale sporo kosztuje) pozostają dwa inne, wymienione powyżej sposoby. W pobliżu kaloryfera stawiamy naczynie z wodą, która parując nawilży powietrze. Znakomite działanie ma również  wywieszanie na grzejnikach mokrych ręczników. Powinniśmy to jednak robić regularnie. Kolejną metodą jest zraszanie roślin woda powiązane z wietrzeniem mieszkania. Ale uwaga, trzeba robić to

I za to właśnie kocham storczyki. Listopad, szaro, ponuro i pada deszcze a tu proszę, wykluło się takie żółte pisklę  😁  , żółty storczyk i od razu poprawił humor. Kwiat nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, ale już widać jaki jest piękny. A te żółte barwy przypominają o ciepłym lecie. Pąków jest dużo, w grudniu storczyk powinien być cały obsypany żółtymi kwiatami.    

To zdjęcie przedstawiające E pipremnum złociste w naturze mówi dużo o tym jakie warunki powinniśmy stworzyć roślinie w uprawie w doniczce. Ponieważ roślina rośnie w cieniu innych, dużych roślin, głównie drzew - bezpośrednie nasłonecznienie nie jest dla niej.  O wodę musi konkurować z innymi, stąd podlewanie zbyt obfite może spowodować gnicie korzeni i opadanie liści. Jak widać  E pipremnum nie ma również za dużo miejsca na porządne ukorzenienie się i to przekłada się na uprawę w domu. Doniczka nie powinna być zbyt duża, bo inaczej szybko zakwasi się podłoże. Za to roślina będzie wdzięczna za spryskiwanie lub przecieranie wilgotną szmatką liści. Temperatura nawet zimą powinna oscylować wokół 21-23 stopni. Jeżeli spełnicie powyższe warunki,  E pipremnum może osiągnąć duże rozmiary, widziałam okazy, które praktycznie przykryły cały sufit w dużym pokoju. A więcej o tej roślinie można przeczytać w innym moim wpisie na blogu: Zwalczanie smogu... roślinami doniczkowymi łatwymi w uprawie

  Pamiętacie, jak dziesięć dni temu we wpisie  Prosty sposób na rozmnażanie roślin pokazałam całą gamę  roślin doniczkowych, które można ukorzeniać w naczyniu z wodą. No to na tym zdjęciu pokazałam, że można rozmnażać w ten sposób nawet bardzo duży fragment rośliny.

A prawdziwy miłośnik mchów i paproci wygląda tak 😁

Takim widokom, takim kształtom i kolorom żadna pszczółka nie jest się w stanie oprzeć, no musi zapylić 😀 

  Sklep, gdzie poluje się na skarby (celowo nie podaję nazwy, by nie robić im reklamy) to wielki zbiór różnych ciekawych przedmiotów. Jak przystało na Artemidę 😀 upolowałam fajniutki kubeczek z kaktusem. Kawa z takiego naczynia bardzo smakuje.  

Spotkałam się ostatnio z opinią, że podlewanie wodą przegotowaną jest niedobre dla roślin. Że gotowania "zabija" składniki odżywcze które występują w wodzie.😂 Przyznam się, że większych herezji dawno nie słyszałam. Woda dostarczająca roślinom pożywienia 😀 A do czego w takim razie s łużą nawozy i różne odżywki?  Chcę Was uspokoić: podlewanie roślin doniczkowych wodą przegotowaną jest ok' Na dodatek, jeśli macie wodę twardą, a są rośliny które takiej nie lubią, to gotowanie wody będzie zabiegiem koniecznym. Oczywiście trzeba pamiętać, aby przegotowana woda ostygła do  temperatury pokojowej!

Fikusy (figowce) to piękne rośliny, niektóre z nich można uprawiać w don iczce. Ale czy wiecie, że w rodzinie tej jest prawdziwy wampir -  Figowiec dusiciel (Ficus aurea)? Figowce dusiciele, rozmnażają się w ten sposób, że ich nasiona do kiełkowania potrzebują innego drzewa. Początkowo sadzonka żyje w koronach drzew jako epifit, ale kiedy jej korzenie nawiążą kontakt z ziemią, figowiec powiększa i dusi drzewo-gospodarza. Ostatecznie staje się samodzielnym drzewem osiągając wysokość nawet 30 metrów i bardzo rozrastając się wokół. Ciekawostka Owoce fig mogą być zapylane tylko przez maleńkie osy figowe. W Afryce mówi się, że zjadając figę połykasz co najmniej jedną osę!

Gdy w supermarketach pojawiają się Poinsecje czyli popularne  " Gwiazdy betlejemskie" to znak, że święta coraz bliżej. Kupione dziś spokojnie wytrzymają do wigilii, pod warunkiem że ich nie przegrzejemy. Natomiast nietrafionym pomysłem jest (wątpliwe) ozdobienie Kalanchoe brokatem. Nie radzę kupować, bo sami zobaczycie, jak tych drobinek brokatu trudno się potem pozbyć.

  To mówicie ze się nie da?    😂

Kolejny, ciekawy przedmiot z motywem roślinnym który specjalnie dla Was wygrzebałam. Ten wazon z porcelany został "namierzony" w sklepie, gdzie poluje się na skarby (celowo nie podaję nazwy, by nie robić im reklamy). Wazon z kaktusem  był naprawdę tani (około 20 złotych).

Popatrzcie tylko na zdjęcie powyżej. R ozmnażanie roślin doniczkowych przez umieszczenie fragmentu rośliny w naczyniu z wodą, to jedna z najlepszych metod. Stosuje się ją choćby wtedy, gdy roślina mateczna nie wypuszcza odnóżek, albo nie można rozmnożyć jej przez podział. Dodatkowo (sprawdzone w praktyce) ten sposób rozmnażania można stosować przez cały rok, nawet w zimie (choć najlepsza będzie oczywiście wczesna wiosna). Życzę powodzenia!

Alokazja  to olśniewająco piękna i niezwykle dekoracyjna roślina doniczkowa. Jej największą ozdobą są duże, pięknie wybarwione liście. Ale jak widać na zdjęciu, alokazja potrafi zakwitnąć. Kiedy Wasza alokazja zakwitnie, możecie być z siebie dumni, bowiem należy ona do jednych z bardziej wymagających roślin doniczkowych. Przez cały rok alokazja potrzebuje temperatury pokojowej (również zimą) oraz dużej ilości rozproszonego światła. Jeszcze trudniej jest z odpowiednim podlewaniem, bo roślina jest bardzo wrażliwa zarówno na zalanie, jak i przesuszenie. Trzeba ją zraszać, bo te piękne liście nie lubią suchego powietrza. Alokazja "padnie" również kiedy będzie stała w przeciągu, albo w zbyt ciemnym pomieszczeniu. Widać więc z tego, że jeżeli alokazja wyda kwiaty, będzie to świadectwo Waszych wysokich umiejętności hodowlanych. 

  Wpadła mi ostatnio w ręce książka sprzed ponad 100 lat " Świat roślinny ". Autor, prof. Otto Schmeil podał piękny przykład na to, jak powstają ludowe nazwy różnych roślin. Pod koniec XIX wieku, w pewnej wsi na ziemi piotrkowskiej jeden z botaników pracujących w tym terenie, zapytał starego  ogrodnika zajmującego się pielęgnacją kwiatów rosnących we dworze:  jak miejscowi mieszkańcy nazywają bratki  ogrodowe (Viola tricolor L.)? Odpowiedź brzmiała: a,  u nas nazywa się je kacapy! Tu należy się wyjaśnienie, słowo kacap, to obraźliwe określenie Rosjanina, zapożyczone do polszczyzny z języka ukraińskiego. I rzeczywiście, po bliższym  wpatrzeniu się w bratki i przy włączeniu wyobraźni można w nich dopatrzeć się pewnego podobieństwa do twarzy ludzkiej. 😂 

Ten storczyk został "podesłany" przez jednego ze znajomych z Facebooka. Tak, tak, na stronę, bloga zaglądają osoby z różnych krajów, głównie z Europy, ale są i użytkownicy z Kanady, Brazylii czy Argentyny właśnie. A sam storczyk , przyznacie, okazały i pięknie kwitnący.

Parodia ottonis (Jeżowiec Ottona lub Notocactus ottonis) to bardzo lubiany kaktus karłowaty .  Skąd wzięła się jego popularność? Bo to jeden z nielicznych gatunków, która dojrzewa i kwitnie w bardzo młodym wieku. Stąd wielu miłośników kaktusów właśnie od niego zaczyna swoją przygodę z hodowlą kolczastych roślin. Nie ma bowiem większej radości, kiedy pielęgnowany przez nas sukulent zakwitnie. Jest jednak problem z tym kaktusem. Chodzi o to, że kaktus ten ma wiele krzyżówek różnych odmian i nawet doświadczony hodowca ma problem z rozpoznaniem jaka to w końcu jest Parodia. Jedno wszakże jest niezmienne, w Parodii w małym ciele drzemie wielki duch, bo jak widać na zdjęciu powyżej kwiaty są naprawdę duże w porównaniu do samej rośliny.

  Coraz smutniej w listopadzie, coraz mniej kwiatów, a nagietki nadal sobie radzą! Ten miejski klomb został zapomniany przez służby komunalne, ale odrobina ziemi i wilgoć z nieba pozwala nagietkom na jako taką wegetację. A więcej o nagietkach na moim blogu już było: Nagietek lekarski, dwie korzyści z jego uprawy O nagietku trochę inaczej

  Skrzydłokwiat to roślina która w ostatnim czasie zrobiła wielką karierę. W końcu ma cechę, dla której chętnie trzymamy ją w domu - wychwytuje szkodliwe substancje lotne z powietrza takie jak: alkohol, benzen czy aceton. Niestety, często zapominamy że to bardzo "żarłoczna" roślina, która lubi zraszanie i podlewanie. W efekcie skrzydłokwiat zaczyna marnieć.  Na szczęście istnieje na to domowy sposób, takie pogotowie ratunkowe dla rośliny. Chodzi o babciny nawóz (odżywkę) z drożdży. Jak zrobić taką odżywkę? Rozdrabniamy drożdże i zalewamy je ciepłą wodą w proporcji 10 gramów drożdży na litr wody. Taką miksturę odstawiamy na godzinę. Po tym czasie odżywką podlewamy nasz skrzydłokwiat. A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tej pięknej roślinie, zapraszam do przeczytania wcześniejszych wpisów na moim blogu: Skrzydłokwiat a feng-shui Skrzydłokwiat, roślina którą powinniśmy mieć w domu Skrzydłokwiat - ładny i tani filtr naturalny do naszego mieszkania 96 złotych - skrzydłokwiat!

Mam znajomą, która z lubością wyrabia szaliki, czapki zimowe a nawet pięciopalczaste rękawiczki. A ostatnio postanowiła "o cieplić" cyklameny 😃

Skąd wzięło się pytanie w tytule wpisu? W skrócie chodzi o to, że C eropegia Wooda ma zachowania podobne do sukulentów. Pod ziemią, obok korzeni  tworzy małe bulwy, w których magazynuje wodę i składniki odżywcze. Prawda że ciekawe? Dlatego roślinę powinniśmy traktować trochę jak sukulent:  podlewamy ją rzadko, dopiero kiedy ziemia w doniczce przeschnie. Ponadto Ceropegia może rosnąć w podłożu dla kaktusów i sukulentów, a jeśli nie, to powinniśmy zapewnić jej dobry drenaż. Doniczkę z rośliną ustawiamy w mieszkaniu w widnym miejscu, ale powinna to być lokalizacja, gdzie dociera światło  rozproszone. Ceropegia nie znosi bowiem bezpośrednich promieni słonecznych.

Mieszkając w miastach, w betonowej przestrzeni coraz bardziej tęsknimy za zielenią, za własnym ogródkiem, za odrobiną przytulnej przestrzeni. Stąd coraz bardziej popularne jest ustawianie w mieszkaniach, na parapetach, komodach czy specjalnych stojakach roślin doniczkowych . Często kupujemy je pod wpływem chwili, podczas wizyty w markecie, bo spodobały nam się oryginalnie wybarwione liście czy ciekawy pokrój rośliny. Czemu ona nie rośnie? Kupiliśmy roślinę, zanieśliśmy ją do mieszkania, a po miesiącu okazuje się że nie chce ona rosnąć. Czasem jest to spowodowane szokiem który przechodzi roślina po zmianie miejsca, ale częściej błędami które popełniliśmy przy pielęgnacji. Najczęstszym błędem popełnianym przez nas jest nadmierne (lub zbyt skąpe) podlewanie. Ale skąd mieliśmy wiedzieć jak podlewać daną roślinę, skoro wcześniej, przy zakupie nie zadaliśmy sobie trudu uzyskania więcej informacji na jej temat. Powiedz mi skąd jesteś? Najwięcej informacji o sposobie pielęgnacji rosnącej w don

Bardzo dużo roślin pojawiło się w listopadzie w supermarketach. Zacznę od Biedronki, gdzie w sprzedaży od dzisiaj jest rzadko spotykany sukulent -  Starzec (Senecio rowleyanus). Są tam również cyklameny czy będące w stałej sprzedaży storczyki. Z kolei w Lidlu można dziś "upolować"  Palmę Areka . Cena bardzo dobra (34,99 zł.). W sprzedaży są  między innymi draceny czy cyklameny. W Netto kupicie roślinę którą bardzo lubię - Zielistkę o żółto obrzeżonych listkach . Podobnie jak u konkurencji w sprzedaży są cyklameny, a dodatkowo można kupić (kwitnący już?) kaktus bożonarodzeniowy. Sklep Aldi muszę pochwalić za reklamę. Oferta z kwiatami i roślinami doniczkowymi nosi nazwę " Coś pięknego". Zapowiada się duży wybór kaktusów i sukulentów, czyli w sam raz rośliny do naszych suchych zimą mieszkań. Mam nadzieję, że Wam pomogłam, życzę udanych zakupów. 

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tą roślinkę, nie mogłam wyjść z zachwytu. Piękna zieleń i liczne, jasnofioletowe kwiaty pięknie się ze sobą komponują.  W ogrodach głównie jest uprawiana Miesiącznica roczna , którą co roku trzeba wysiewać, ale nie wiem czy wiecie, że w Polsce, w naturze rośnie  Miesiącznica trwała (Lunaria rediviva L.). Jej ludowa nazwa brzmi  "nocna panna" i ma to związek z przyjemnym zapachem kwiatów, który jest wyczuwalny zwłaszcza wieczorem i w nocy, aby zwabić nocne motyle. Miesiącznica wygląda ładnie posadzona w dużych skupiskach, wytwarza wtedy swoisty mikroklimat.

Muszę się przyznać że tych t abletkach dla grudnika dotąd nie słyszałam. Cóż, człowiek uczy się przez całe życie. Okazuje się, że kaktus ten doskonale reaguje na węgiel aktywny , który bez problemu można kupić w każdej aptece. Jeżeli do doniczki gdzie rośnie kaktus bożonarodzeniowy ( zwany grudnikiem) dodamy węgla aktywnego, substancja ta zmniejszy ilość szkodliwych bakterii występujących w ziemi i będzie wspierać wzrost rośliny. A więcej przeczytacie na ten temat na stronie .

Chociaż wydawać by się mogło, że duża ilość ciemnozielonych liści, to zachęta do obfitego podlewana, zamiokulkas nie lubi nadmiaru wody. W swoim naturalnym środowisku rośnie w suchych terenach, wśród kamieni, często w cieniu innych roślin. Dzięki temu zamiokulkas jest odporny na brak wody, podobno może bez niej wytrzymać ponad miesiąc. Zamiokulkas zrobił ostatnio dużą karierę, bo poszła fama, że dosk onale oczyszcza powietrze z formaldehydów. I jest to prawdą, ale... aby oczyścić średniej wielkości pokój należałoby w nim ustawić kilkanaście roślin w doniczkach.😂 Jeżeli będziecie pamiętać, że zamiokulkas nie lubi zbyt wilgotnego podłoża i niskich temperatur, to odwdzięczy się Wam pięknym pióropuszem z liści.

Nie tylko my lubimy zasiąść do stołu z filiżanką dobrej herbaty w ręce. Okazuje się, że niektóre rośliny doniczkowe uwielbiają być podlewane naparem z herbaty. O fusach z herbaty już kiedyś napisałam ( fusy rozłożone na powierzchni ziemi w doniczce zapobiegną chorobom grzybowym). A jak jest z tym naparem? Czarną herbatę lubią szczególnie p aprocie . Podlewane w ten sposób raz na tydzień będą bardzo intensywnie rosły, a na dodatek garbniki zawarte w herbacie będą chronić roślinę przed szkodnikami. Pamiętajcie oczywiście, by nie podlewać paprotek wrzątkiem bo to zniszczy system korzeniowy, napar musi być ochłodzony do temperatury pokojowej. Nic nie zaszkodzi, jeśli będzie to herbata z fusami, bo dodatkowo użyźnią one ziemię w doniczce. Naparem z herbaty możecie również podlewać paprotki zimą i jesienią, trzeba to jednak robić rzadziej, najwyżej raz w miesiącu.

Skoro Hubertus , to szykujcie bukiet dla dzisiejszego solenizanta Huberta. 😀 To imię ma ciekawe pochodzenie. Wywodzi się z języka germańskiego i oznacza " człowieka wyróżniającego się rozumem".

No niestety, nie jestem na Malcie 😀 (zdjęcie z Facebooka od znajomej) ale bardzo żałuję. Tak tam wygląda listopad. Pięknie zadbana zieleń, nawet takie betonowe zakamarki można ożywić.

W naszych (polskich) warunkach świetlnych miesiąc listopad to trudny czas dla kaktusów. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, powinniście zaprzestać podlewania. Tak, tak, nawet gdy kaktusy stoją w ciepłym pomieszczeniu. Mogą się skurczyć, gorzej wyglądać, ale nie martwcie się, w naturze sukulenty są przyzwyczajone do braku wody i mogą bez niej wytrzymać nawet przez kilka miesięcy. Najlepszym sposobem na "przezimowanie" kaktusów jest obok  zaprzestania podlewania przeniesienie ich do chłodnego i zacienionego pomieszczenia. Znam takich, którzy wkładają swoją kolekcję kaktusów do kartonowego pudła i przenoszą do garażu. Wybudzanie kaktusów z zimowego snu zaczynamy od polowy marca dostarczając im odrobinę wody i ustawiając w widnym pomieszczeniu. Ale uwaga, rośliny które przebywały w ciemności, muszą być powoli  przyzwyczajane do światła słonecznego! Powodzenia w uprawie. 🌵🌵🌵