Banany z Ugandy, w Polsce (raczej) ich nie kupisz

 🍌 Uganda: Królestwo bananów i motocyklowych transportów

W Ugandzie banany to nie tylko owoc, ale też filar codziennej diety, ważny element kultury i istotny składnik lokalnej gospodarki. To zdjęcie doskonale uchwyca esencję codziennego handlu i logistyki w samym sercu Afryki Wschodniej.

Wydaje się to niemożliwe, ale boda-boda, czyli lokalne taksówki motocyklowe, są tutaj głównym środkiem transportu. Często są tak przeciążone, że ledwo widać je spod stosów zielonych, niedojrzałych bananów. Każda kiść to spory ciężar i cenne źródło dochodu dla rolników i sprzedawców. To pokaz niezwykłej siły, równowagi i pomysłowości.

Czy banany z Ugandy można kupić w Polsce?

Chociaż Uganda jest jednym z największych producentów bananów na świecie, to jednak znakomita większość bananów spożywanych w Polsce i w Europie pochodzi z Ameryki Łacińskiej, a nie z Ugandy.

W Ugandzie dominuje uprawa bananów typu Matoke (banany skrobiowe), które gotuje się jako warzywo (jak ziemniaki). Na polski rynek trafia głównie słodka odmiana Cavendish (żółte, deserowe banany).

Globalny handel bananami deserowymi jest zdominowany przez ogromne plantacje w krajach takich jak Ekwador, Kolumbia, Gwatemala i Kostaryka. Kraje te są świetnie skomunikowane logistycznie z Europą i mają rozbudowane łańcuchy dostaw, które umożliwiają transport bananów w odpowiednich warunkach (zbierane są zielone i dojrzewają dopiero w specjalnych dojrzewalniach w Polsce/Europie).